Po wypadku polskich awionetek - kolejna katastrofa

Na lotnisku w Asturii na północy Hiszpanii wydarzyła się kolejna katastrofa, w której zginęli pilot i pasażer helikoptera. Do wypadku doszło najprawdopodobniej także z powodu mgły.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

O katastrofie helikoptera, która wydarzyła się we wtorek, poinformował Toni Diaz, instruktor aeroklubu sąsiadującego z lotniskiem w Asturii. Mówił też o prawdopodobnych przyczynach katastrofy polskich samolotów.

Lotnisko w San Sebastian, z którego wystartowały polskie awionetki, leży niemal na wysokości morza, w Asturii na wysokości 200 metrów. A to właśnie na tej wysokości w dniu katastrofy polskich awionetek wisiały chmury.

Instruktor twierdził, że w poniedziałek polscy piloci właśnie z powodu mgły nie mogli zobaczyć pasów startowych i próbowali podejść do lądowania od niewłaściwej strony, z której nie widać świateł przeciwmgielnych.

Zdaniem Diaza polscy piloci nie byli przygotowani na taką różnicę wysokości ani na brak widoczności, która nie przekraczała stu metrów. - Powinni podejść do lądowania pod wiatr, a podchodzili z wiatrem - wyjaśniał Diaz.

Instruktor lotów z Asturii powiedział, że w poniedziałek warunki pogodowe były tak złe, że przez cały dzień z aeroklubu, w którym pracuje, nie odleciał żaden samolot.

W poniedziałkowym wypadku dwóch awionetek na północy Hiszpanii, w regionie Asturia , zginęło czterech Polaków, m.in. architekt Stefan Kuryłowicz..

Trzech śledczych i dwóch mechaników z hiszpańskiego ministerstwa infrastruktury, którzy jechali do Asturii, aby wyjaśnić przyczyny katastrofy dwóch polskich awionetek, w której zgineło czworo Polaków, zostało rannych w wypadku drogowym - poinformował przedstawiciel miejscowych władz.

Wchodzą oni w skład rządowej komisji śledczej badającej przyczyny wypadków lotniczych. Ma ona przedstawić pierwsze ustalenia dotyczące przyczyn katastrofy za dwa tygodnie. Wszyscy członkowie komisji zostali ranni, w tym jeden ciężko. Przebywa on na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Aviles (Asturia). Stan dwóch rannych określa się jako "stabilny", dwaj pozostali, po otrzymaniu pomocy w szpitalu, zostali wypisani.

Do wypadku doszło w miejscowości Naveces, koło Castrillon. To właśnie na lotnisko w Castrillon runęła w poniedziałek jedna polska awionetka, a w rejonie tej samej miejscowości rozbiła się druga.

Wybrane dla Ciebie
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
Auto stanęło w płomieniach w Gliwicach. Policja ma nagranie
Auto stanęło w płomieniach w Gliwicach. Policja ma nagranie
Strzelanina w Smogorzewie. Łukasz W. z zarzutami
Strzelanina w Smogorzewie. Łukasz W. z zarzutami