PO wygrałaby wybory, ale nie zaryzykuje
Gdyby wybory odbywały się dzisiaj, Platforma Obywatelska nie tylko by je wygrała, ale i uzyskałaby wystarczająco dużo mandatów, by bez niczyjej pomocy odrzucać prezydenckie weto. Tak wynika z sondażu TNS OBOP dla "Dziennika". Jednak, według gazety, do wyborów nie dojdzie, bo PO boi się związanego z tym ryzyka.
30.07.2008 | aktual.: 30.07.2008 03:59
Na Platformę głosowałoby dziś 52% wyborców, co dałoby jej 277 mandatów w Sejmie. To o jeden więcej niż potrzeba do samodzielnego odrzucania prezydenckiego weta. PiS uzyskałoby 27% poparcia i 145 miejsc w Sejmie. Kolejne w sondażu SLD z 8% poparciem wprowadziłoby na Wiejską 26 posłów. PSL - 6% poparcia - reprezentowałoby 10 posłów. Do Sejmu weszłoby jeszcze dwóch przedstawicieli mniejszość niemiecka.
Dlaczego Platforma mimo tak dobrych wyników sondażu nie chce przedterminowych wyborów? Bo - według "Dziennika" - politycy PO zwracają uwagę na ryzyko pójścia do urn. Dziś w sondażu mamy 277 posłów, a jak w wyborach będziemy mieć 253 mandaty, to co będzie? - zastanawia się członek zarządu PO Waldy Dzikowski. Już PiS liczyło, że zrobi przyspieszone wybory i będzie mogło samodzielnie rządzić, ale przeliczyło się, a my nie zamierzamy popełnić ich błędu - dodaje inny członek władz Platformy.