Po wyborach PiS nadal za PO, PSL wygrywa z Samoobroną
PO przed PiS, na trzecim miejscu
zadomowiła się Lewica i Demokraci - to wyniki sejmowego sondażu PBS DGA dla
"Gazety" z ostatniego weekendu, tydzień po wyborach samorządowych.
21.11.2006 | aktual.: 21.11.2006 12:12
W porównaniu z badaniami sprzed dwóch tygodni Platforma straciła 1 pkt, PiS zyskał 3. Po raz pierwszy od miesięcy przed Samoobronę (spadek o 3 pkt.) wysunął się PSL (wzrost o 2 pkt). Stawkę partii z szansami na mandaty zamyka LPR. 14% chcących głosować nie ma faworyta.
Według sondażu z 18-19 listopada poparcie dla partii politycznych wynosiło (w nawiasie wynik wyborów do sejmików wojewódzkich): PO 31% (27,18%), PiS 26% (25,08%). Lewica i Demokraci 12% (14,25%), PSL 6% (13,24%), Samoobrona 5% (5,64%), LPR 4% (4,74%).
Między wielkimi partiami utrzymuje się równowaga ze wskazaniem na Platformę. Ciekawsze rzeczy dzieją się za nimi- mówi socjolog Mikołaj Cześnik. Traci Samoobrona. W kampanii zniknął Andrzej Lepper, był mało aktywny, wyglądał na zmęczonego. A jaki stan lidera, taki stan Samoobrony. Poza tym sondaż był robiony po wyborach i ogłoszeniu przez media porażki Samoobrony.
Komentarze o klęsce nie zaszkodziły LPR. Cześnik: Te 4% to żelazny elektorat Ligi. Ludzie, którym odpowiadają jej ostatnie pomysły: zaostrzenie prawa aborcyjnego, przywrócenie kary śmierci, ostra dyscyplina w szkołach. Tylko radykalizm może utrzymać Ligę na powierzchni.
Niemal nie zmienia się poparcie dla zjednoczonej lewicy - zdecydowanie niższe niż dla PO i PiS.
Notowania partii są zbliżone do poparcia w wyborach do sejmików. Wyjątkiem jest PSL, który w wyborach miało wynik ponad dwa razy lepszy niż w sondażu parlamentarnym. (PAP)