Polska"PO weszła w rolę SLD i reprezentuje establishment"

"PO weszła w rolę SLD i reprezentuje establishment"

Nie zabraniamy PO skończyć permanentnej wojny i zacząć merytorycznie rozmawiać o reformie służby zdrowia. Niestety, zamiast tego jest nieustanny atak na nas - mówi lider PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z dziennikiem "Polska". Odnosząc się do sprawy samorządu prezes PiS stwierdził, że PO weszła w rolę SLD, reprezentuje ukształtowany po 1989 r. establishment.

"PO weszła w rolę SLD i reprezentuje establishment"
Źródło zdjęć: © WP.PL

30.09.2008 | aktual.: 30.09.2008 09:34

Polska: Po co była ta cała awantura o alimenty Ludwika Dorna?

- Niepłacenie alimentów przez ojców to wielki problem społeczny. Nie mam najmniejszych wahań mówić: "Politycy PiS-u muszą być pod tym względem bez zarzutu". Mam nie tylko prawo, ale i obowiązek dyscyplinować działaczy PiS-u, jeśli otrzymuję informację o tym, że nie są tu odpowiednio rzetelni. Dotyczy to zarówno Ludwika Dorna, jak i innych, bo niejeden raz o tym rozmawiałem.

W efekcie PiS znowu jest zajęty samym sobą...

- Proszę wybaczyć, ale to media się tym zajmują, a nie my. Co do Ludwika Dorna, to rzeczywiście sprawa trwa zbyt długo. Byłem zbyt miękki, za bardzo żal mi było przeszłości. Mam taką wadę, ale teraz będę musiał się jej pozbyć, bo sentymenty źle się kończą.

Stanie się Pan bezwzględny?

- Nie będę już mówił o tej sprawie. A co do bezwzględności, to w konkurencji z przywódcami PO i tak nie mam szans.

Nie jest Pan po prostu wrogiem samorządu?

- To niesprawiedliwy zarzut. Ale samorząd w Polsce ma dziś o wiele większe kompetencje niż w wielu innych krajach Unii. W samorządach jest wiele rzeczy do naprawienia, w aparacie państwowym nie mniej. (...) Dezintegracja rozumiana całościowo, poza źródłami ideologicznymi i psychospołecznymi, tj. egotycznym indywidualizmem nowych elit, znakomicie służy też ich ekonomicznym interesom, a także - szerzej - panowaniu. PO weszła dziś w rolę SLD, reprezentuje ukształtowany po 1989 r. establishment.

pisprezesgospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)