Po świętach będzie ciepło i deszczowo. Nawet 9 stopni na plusie
Po świętach musimy znów wrócić do parasolek. Deszcz będzie padał niemal wszędzie. Będzie cieplej. Na zachodzie Polski temperatura osiągnie nawet 8-9 stopni C. Tylko mieszkańcy Tatr i Bieszczad będą się cieszyli zimową aurą.
26.12.2018 09:11
Po wczorajszym śniegu nie ma już śladu. Piękną zimową pogodą nadal cieszą się mieszkańcy Podhala, Podkarpacia oraz wschodnich krańców Polski. Na pozostałym obszarze mamy szarobure krajobrazy przypominające bardziej jesień niż zimę.
W najbliższych dniach sytuacja się nie zmieni. Jeśli spojrzymy na rozlokowanie ośrodków barycznych nad Europą, zauważymy istotny wyż, który góruje nad naszymi zachodnimi sąsiadami. Gdy wzniesiemy się nieco wyżej, na mapę wysokości izobarycznej 500 hPa, czyli około 5500 m, zauważymy spory klin wyżowy sięgający znad Afryki aż po Wyspy Brytyjskie.
To oznacza, że jesteśmy w zasięgu prądu strumieniowego, niemal całkowicie odcięta jest cyrkulacja strefowa i płynie do nas ciepłe oraz wilgotne powietrze. W najbliższych dniach będzie przeważała pogoda pochmurna z większymi przejaśnieniami możliwymi na północy Polski.
Będzie padało
Na pozostałym obszarze przelotne opady deszczu, a w górach śniegu. Najgorsza pogoda będzie w pierwszy dzień po świętach, kiedy nad Polskę dotrze strefa frontu atmosferycznego. Przyniesie umiarkowane lub intensywne opady deszczu, przede wszystkim we wschodnich i południowych województwach. Najmocniej popada w Małopolsce, na Podkarpaciu, Mazowszu, Lubelszczyźnie oraz w Świętokrzyskim.
Nie oznacza to, że gdzie indziej padać nie będzie. Niemal wszędzie możemy spodziewać się przelotnych opadów deszczu. Na szczęście będzie w miarę ciepło - niemal wszędzie na plusie. Na krańcach zachodnich zanotujemy nawet 8-9 stopni.
Nie grozi nam smog
Najchłodniej będzie tradycyjnie na północnym wschodzie, gdzie w ciągu dnia będą zaledwie 2-3 stopnie, a nocą możliwe są spadki do wartości ujemnych. Chociaż będzie w miarę ciepło, odczuwalna temperatura będzie niższa (około 0-1 stopni) z powodu silniejszego wiatru, który chwilami będzie osiągał nawet 50 km/h. Dotyczy to regionów, w których temperatura będzie najwyższa.
Tam, gdzie będzie zaledwie lekko powyżej zera, odczuwalna temperatura będzie przypominała prawdziwie zimową. Na szczęście są ma to również swoje plusy. Fronty i wiatr spowodują, że powietrze będzie czystsze i lepiej będzie się oddychało.
Pogoda na narty
Następne dni nie będą się różniły od poprzednich. Co jakiś czas z północy docierać do nas będą albo niże, albo fronty z opadami, przy nadal dość wysokiej temperaturze i nieco silniejszym wietrze.
Zimowa aura zostanie jedynie z mieszkańcami Tatr, Zakopanego, Bieszczad oraz miejscowości położonych wyżej. Tam niemal codziennie możemy się spodziewać opadów śniegu, poprawiających dobre już warunki narciarskie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl