PO‑PSL: koalicja w dobrym tempie na 80%
Bronisław Komorowski z PO powiedział w "Śniadaniu w Trójce", że rozmowy z PSL na temat koalicji idą w dobrym tempie i wszystko wskazuje na to, że zakończą się sukcesem. Jarosław Kalinowski z PSL dodał, że na pewno partie będą się zgadzać w 80%. W pozostałych kwestiach będą się musieli dogadać.
27.10.2007 | aktual.: 27.10.2007 14:25
Marek Jurek z Ligi Prawicy Rzeczpospolitej uważa, że obecność ludowców w koalicji jest bardzo korzystna dla Polski, bo zagwarantuje równowagę. Polityk dodał jednak, że przed partią Waldemara Pawlaka stoi ciężkie zadanie, gdyż pozycja PO w Sejmie jest bardzo silna.
Jarosław Kalinowski powiedział, że PSL jest zwolennikiem podatku progresywnego, ale będzie rozmawiać z Platformą o podatku liniowym. Na pewno jesteśmy za wprowadzeniem podatków jak najniższych - dodał poseł.
Bronisław Komorowski zwrócił uwagę, że w przeciwieństwie do PiS, Platforma jest środowiskiem zdolnym do kompromisu. PO nie traktuje podatku liniowego ortodoksyjnie - powiedział. Dodał, że maksymalne uproszczenie i obniżenie podatków będzie stanowiło pozytywny impuls dla gospodarki.
Odnosząc się do propozycji PO, aby ministrem obrony narodowej został Radosław Sikorski jeden z gości Trójki, generał Roman Polko powiedział, że był on jako minister niekonsekwentny. Swoje doświadczenia z ministrem Sikorskim Polko ocenił raczej jako negatywne. Zdaniem generała, Bronisław Komorowski dowodził MON bardzo skutecznie i konsekwentnie.
Marek Borowski z LiD powiedział, że nie da się dobrze dbać o bezpieczeństwo Polski, jeśli nie unormują się stosunki między przyszłym rządem a prezydentem. "Sytuacja robi się patowa", dodał Borowski odnosząc się do napiętej sytuacji między Donaldem Tuskiem a Lechem Kaczyńskim. Zdaniem polityka LiD, zwycięzca, czyli szef PO powinien pierwszy wyciągnąć rękę do zgody.
Marek Jurek zauważył że mamy teraz w Polsce wiele problemów, takich jak karta praw podstawowych, podatki czy traktat europejski i nie powinniśmy się zajmować rzeczami tak błahymi jak konflikty między liderami ugrupowań. Obu największym partiom wszyscy możemy pogratulować talentu do wciągania Polaków w spory zastępcze - stwierdził Marek Jurek.