PolskaPO przekonuje SLD do odrzucenia weta prezydenta

PO przekonuje SLD do odrzucenia weta prezydenta

PO próbuje przekonać klub Lewicy do
głosowania w Sejmie za odrzuceniem weta prezydenta do
przygotowanej przez PO nowelizacji ustawy o rtv. SLD zapewnia
jednak na razie, że zdania w sprawie weta nie zmienia.

Do głosowania dojdzie prawdopodobnie dopiero na ostatnim przed wakacjami posiedzeniu Sejmu, planowanym od 22 do 25 lipca.

W porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu (9 - 11 lipca) głosowania nad wetem nie umieszczono. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że jego zamiarem jest, aby tę sprawę zakończyć przed wakacjami parlamentarnymi.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski powiedział, że do przekonania Lewicy do odrzucenia weta prezydenckiego Platforma potrzebuje jeszcze czasu. Potrzebujemy jeszcze czasu, bo rozmawiamy również o dużej nowej ustawie o mediach publicznych - oświadczył.

Chlebowski zadeklarował, że jego klub jest gotowy na "pewne postulaty" formułowane przez SLD. Sprawa jest wciąż otwarta dla mnie - podkreślił polityk. Nie chciał jednak zdradzić, o jakie postulaty chodzi.

W przypadku "dużej ustawy medialnej" PO - według zapewnień Chlebowskiego - jest otwarta na propozycje Lewicy. Jak zaznaczył, wierzy, że projekt tej ustawy będzie odzwierciedlał oczekiwania klubu.

Nieoficjalnie wiadomo, że trwają rozmowy między partiami dotyczące m.in. obsady stanowisk w mediach publicznych. Na razie nie wiadomo, o jakie konkretnie posady chodzi. Nie pojawiają się też żadne nazwiska. Nie może to być ktoś z szyldem SLD, jednak jeśli nie ciągnie się za nim fama przynależności partyjnej, a ma rekomendację partii to my nie mówimy nie - powiedział pragnący zachować anonimowość polityk PO.

PO chce też przekonywać Lewicę popieraniem jej inicjatyw dotyczących spraw społecznych, czy gospodarczych. Lewica może zgłosić jakiś projekt dotyczący np. dożywiania dzieci, czy pomocy dla ubogich, a PO to poprze. Tym samym SLD mogłoby się chwalić, że dzięki niemu udało się coś konkretnego załatwić. Polityk zastrzega jednak, że taka inicjatywa nie może być sprzeczna z programem Platformy.

Napieralski po raz kolejny w poniedziałek powtórzył, że Lewica nie zgadza się na nowelizację ustawy o rtv w kształcie, który zaproponowała koalicja PO-PSL.

Potępiamy ustawę pani Śledzińskiej-Katarasińskiej (szefowej sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu). To jest ustawa, która po pierwsze nie wzmacnia mediów publicznych, po drugie - jest zagrożeniem także dla mediów komercyjnych, bo daje duże uprawnienia politykom - powiedział szef SLD na konferencji prasowej w Szczecinie.

Żadne stanowiska nie wchodzą w rachubę ani z PO, ani z PiS. Na tym właśnie polega nasza przewaga nad PO i PiS, że my o nic nie walczymy, nie kupczymy. Jedyna rzecz, którą stawiamy na pierwszym miejscu, to dobro mediów publicznych - podkreślił Napieralski. Poinformował też, że o prezydenckim wecie do nowej ustawy o rtv, ma rozmawiać wkrótce kierownictwo Sojuszu.

Politycy SLD mówią nieoficjalnie, że raczej nie dojdzie do porozumienia z PO w sprawie ustawy medialnej, bo nie są do końca przekonani, czy mogą ufać zapewnieniom Platformy i czy powinni pomóc PO odrzucić weto prezydenta.

Poniedziałkowy "Dziennik" pisze więc, że możliwy jest scenariusz, w którym klub Lewicy popiera weto prezydenta, "dając prztyczka w nos" klubowi PO, a dopiero potem siadają z Platformą do rozmów o kształcie mediów.

W połowie maja Lech Kaczyński zawetował nowelę ustawy o rtv, która ma zmienić sposób powoływania zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia oraz ograniczyć kompetencje KRRiT. Prezydent argumentował, że w tej ustawie są rozwiązania, które grożą komercjalizacją mediów publicznych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)