Trwa ładowanie...
d3zyxx7
06-07-2006 13:55

PO: PiS dokonuje manipulacji wyborczej

Samorządowcy Platformy Obywatelskiej uważają, że PiS dokonuje "manipulacji wyborczej", zmieniając granice okręgów wyborczych w Warszawie przed jesiennymi wyborami samorządowymi. Szef klubu PiS w Radzie Warszawy Wojciech Starzyński uważa, że ataki PO na PiS są elementem kampanii promującej Hannę Gronkiewicz-Waltz na prezydenta Warszawy.

d3zyxx7
d3zyxx7

Okręgi zmienia się tylko tam, gdzie w poprzednich wyborach PO miała dobre lub bardzo dobre wyniki w stosunku do PiS, natomiast nie zmienia się tam, gdzie PiS miało dobre wyniki wyborcze - ocenił warszawski radny Platformy Paweł Czekalski na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Czekalski przypomniał, że władze Warszawy przygotowały projekty uchwał zmieniających granice okręgów wyborczych. Dwa tygodnie temu pierwsza część tych projektów została uchwalona przez większość w mieście, czyli PiS - podkreślił radny PO.

Pod koniec czerwca głosami radnych PiS Rada Warszawy przyjęła kilka uchwał zmieniających granice okręgów wyborczych w takich dzielnicach jak Wola, Ursynów, Targówek, Ursus i Rembertów. W czwartek radni rozpatrują kolejne uchwały.

Zdaniem Czekalskiego, okręgi dzieli się "z przemyślaną premedytacją". Zaznaczył, że zmiana ma za zadanie osłabić Platformę i "jest wkalkulowana w scenariusz wyborczy PiS".

d3zyxx7

W ocenie wiceszefowej PO Hanny Gronkiewicz-Waltz, która jest kandydatką na prezydenta stolicy, jest to "bardzo wyraźna manipulacja PiS na własną korzyść".

Bierze się to chyba z tego, że PiS tak jak odzyskało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, tak chce odzyskać samorządy. W związku z tym hasło kampanii wyborczej PiS powinno brzmieć: "cała władza w ręce PiS" - zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz.

Jak dodał Czekalski, "dokonanie tej manipulacji jest sprzeczne z wypowiedzią premiera Kazimierza Marcinkiewicza", który zapewniał, że przed wyborami samorządowymi nie będzie żadnych zmian w ordynacji wyborczej.

Chcielibyśmy zaapelować o rozwagę i o to, żeby klub PiS rozważnie się zachował na obradach Rady Warszawy i nie wysuwał dalszych zmian, uderzających w PO - zaznaczył Czekalski.

d3zyxx7

Według niego, manipulacja polega także na tym, że dzielnicom dano zaledwie trzy dni na przygotowanie opinii o nowych okręgach wyborczych, więc praktycznie nie miały sposobności ustosunkowania się do tych zmian. Jego zdaniem, poszkodowani czują się mieszkańcy Warszawy.

Przedstawiciele PO podkreślili, że nie podano żadnego uzasadnienia dla tych zmian. Zaznaczyli, że zgodnie z samorządową ordynacją wyborczą podział na okręgi jest stały.

Natomiast, według ordynacji, rada gminy może zmienić granice okręgów wyborczych, jeżeli konieczność ta wynika ze zmiany w podziale terytorialnym państwa, zmiany granic sołectw, zmiany liczby mieszkańców danej gminy, zmiany liczby radnych w radzie gminy lub zmiany liczby radnych wybieranych w okręgach wyborczych.

d3zyxx7

Zdaniem przedstawicieli PO, w Warszawie żadna z tych okoliczności nie zaistniała.

Przewodniczący klubu PiS w Radzie Warszawy Wojciech Starzyński zapewnił, że PiS nie dokonuje "manipulacji wyborczej", zmieniając granice okręgów wyborczych w Warszawie.

Nie zgadzamy się z zarzutami PO. Zmiana granic okręgów następuje tylko i wyłącznie ze względu na zmianę sytuacji demograficznej w poszczególnych miejscach - powiedział Starzyński. Jak podkreślił, PiS nie kierowało się w tych zmianach żadnymi partykularnymi interesami.

Zdaniem Starzyńskiego, ataki PO na PiS są elementem kampanii wyborczej promującej Hannę Gronkiewicz-Waltz na prezydenta Warszawy. Z wielkim ubolewaniem stwierdzam, że uprawianie tego typu polityki to zły zwyczaj i stawianie partykularnych interesów partyjnych ponad interesem miasta - dodał.

d3zyxx7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3zyxx7
Więcej tematów