PO: PiS chce spłacić kredyt wyborczy u Tadeusza Rydzyka
• Nie milkną echa pomysłu dofinansowania z budżetu WSKSiM w Toruniu
• PiS chce spłacić kredyt wyborczy u Tadeusza Rydzyka - twierdzi PO
• PiS ma dług jako partia w banku, a nie w fundacji - odpowiada rzeczniczka klubu PiS
02.02.2016 | aktual.: 02.02.2016 19:42
Pieniądze dla szkoły Tadeusza Rydzyka zostaną przyznane i będą "ratą spłaty kredytu wyborczego", tak jak planowana ugoda z fundacją Lux Veritatis - uważają posłowie PO. - PiS ma dług jako partia w banku, a nie w fundacji - odpowiada rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek.
Cezary Tomczyk i Tomasz Lenz (PO) przypominali ma wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że w ubiegłym tygodniu - przy okazji uchwalania budżet na 2016 r. - PiS zgłosił poprawkę przeznaczającą 20 mln zł z wydatków na kulturę, w tym teatry, na Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Ostatecznie Sejm jej nie głosował, bo została wycofana.
W piątek premier Beata Szydło zapowiedziała, że poprawka do budżetu przeznaczająca 20 mln zł na Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu pojawi się w Senacie.
- Wiemy, że PiS w swoim programie poszedł bardzo daleko i oprócz 500 zł na każde dziecko, postanowił przeznaczyć również 20 mln zł na ojca - w tym przypadku również na ojca Tadeusza - powiedział Tomczyk. Jak mówił, prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznawał po wyborach, "że to ojcu redaktorowi zawdzięcza PiS to wielkie zwycięstwo", a premier Szydło nazywała Tadeusza Rydzyka "członkiem wielkiej biało-czerwonej drużyny".
Przekonywał, że pieniądze z budżetu dla szkoły o. Rydzyka zostaną przyznane, tylko "z innej puli" i stanowią "ratę spłaty kredytu wyborczego". Drugą ratą - przekonywali posłowie PO - ma być umorzenie sprawy sądowej, której stronami są fundacja założoną przez o. Rydzyka - Lux Veritatis i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Sprawa dofinansowania geotermii toruńskiej trwa od 2007 r., kiedy przyznano 27 mln zł dotacji fundacji "Lux Veritatis" o. Tadeusza Rydzyka na poszukiwania wód geotermalnych. W połowie 2008 r. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wypowiedział jednak umowę na dofinansowanie, wskazując na liczne wątpliwości dot. prawidłowej realizacji umowy. Mimo cofnięcia dotacji, Lux Veritatis zdecydowała się na realizowanie przedsięwzięcia. W 2009 roku ruszył proces cywilny, jaki fundacja wytoczyła NFOŚiGW, żądając 27 mln zł odszkodowania za wypowiedzenie umowy o dotację na wykonanie odwiertu geotermalnego w Toruniu.
Lenz zaznaczył, że jako mieszkaniec Torunia obserwuje na bieżąco funkcjonowanie tej fundacji i że "z pewnym zaskoczeniem" przyjął informację, że NFOŚiGW wycofuje się z toczącej się od lat sprawy w sądzie. Jak mówił, chodzi o środki, które "zostały dzień przed zaprzysiężeniem rządu Donalda Tuska przyznane fundacji ojca Tadeusza Rydzyka". Lenz przekonywał, że gdy PiS tracił władzę osiem lat temu, to "rzutem na taśmę, w ostatnim momencie przyznał 27 mln zł na odwierty geotermalne dla Lux Veritatis".
Według Lenza, w najbliższy czwartek miała odbyć się kolejna rozprawa, rozstrzygająca spór. -Teraz okazało się, że nowo wybrane władze funduszu, związane z PiS zamierzają nie toczyć sprawy w sądzie, ale pójść na ugodę pozasądową i przekazać aż 27 mln zł na rzecz fundacji ojca Tadeusza Rydzyka wraz z odsetkami - powiedział poseł.
Zarzuty polityków PO odpierała we wtorek rzeczniczka klubu PiS poseł Beata Mazurek. Podkreśliła, że PiS nie musi spłacać długu wdzięczności wobec o. Rydzyka. - PiS jeśli ma dług jako partia, to w banku, a nie w fundacji Lux Veritatis. To PO zerwała umowę i w wyniku wypowiedzenia tej umowy sprawa trafiła do sądu. Trwała wiele lat. Sąd sprawy nie rozstrzygnął. Dzisiaj obydwie strony mogą zawrzeć ugodę, która będzie korzystna dla jednej i drugiej strony - powiedziała Mazurek.
- To, co opowiada opozycja jest nadużyciem. Nie czyńmy zarzutu z tego, że chcemy wspierać coś, co w naszej ocenie jest rzeczą dobrą: geotermię, odnawialne źródła energii - dodała.
Mazurek była też pytana o możliwość zgłoszenia przez PiS w Senacie poprawki do budżetu przyznającej szkole ojca Tadeusza Rydzyka 20 mln zł. - Jestem zwolenniczką dofinansowania wszystkich podmiotów, które zasługują na dofinansowanie. Nie widzę powodów, żeby uczelnia w Toruniu takiego czy innego wsparcia nie otrzymała - powiedziała.
- Poczekajmy na realizację tego o czym mówiła pani premier. Wtedy będziemy mówić o konkretach czy to grant, czy nie, w jakim kierunku i w jaki sposób będziemy wspierać uczelnię w Toruniu - dodała.