PO odkłada kolejny problem na "po wyborach"
Platforma Obywatelska okroiła antykorupcyjny projekt ustawy autorstwa Julii Pitery i odłożyła na następną kadencję - ustaliła "Rzeczpospolita". Jest to kolejna wersja przepisów, które PO próbuje wprowadzić w życie od początku swoich rządów.
Jeszcze pod koniec maja planowano, że zmodyfikowany projekt ustawy - prawo antykorupcyjne w trybie pilnym wejdzie pod obrady, by zdążyć na ostatnie posiedzenia sejmu. To się jednak nie udało.
- Wycofaliśmy się z tego pośpiechu - mówi gazecie minister ds. walki z korupcją Julia Pitera, minister ds. walki z korupcją. - W nowej kadencji złożymy dwa projekty - ustawy lobbingowej i ustawy o niektórych sposobach unikania konfliktu interesów, która jest zmodyfikowaną wersją prawa antykorupcyjnego. Oba będą wywoływać emocje - ocenia.
Jak wyjaśnia posłanka PO, nazwę ustawy zmieniono, ponieważ prawo antykorupcyjne ma zbyt szerokie pojęcie. - A proponowana ustawa ma przeciwdziałać powstawaniu konfliktu interesów w sposób prewencyjny - podkreśla.
Według Pitery projekt ma "ogromne" szanse na realizację po wyborach. Tymczasem "Rzeczpospolita" przypomina, że przepisy antykorupcyjne, które miał wdrożyć rząd PO, nie mają szczęścia.
Pierwszy projekt ustawy zaproponowany przez minister ds. walki z korupcją powstał już w 2009 r., ale nie spodobał się posłom jako zbyt restrykcyjny, za szeroki i nierealny. Jego druga wersja rok później utknęła podczas procedowania i nigdy nie weszła pod obrady. Teraz kolejny projekt Pitery został okrojony i przesunięty na następną kadencję.