PO nie chce wyrzucać Olechowskiego
Przewodniczący wilanowskiego koła Platformy
Obywatelskiej Marcin Kierwiński zaprzecza, jakoby lokalne władze
PO groziły wyrzuceniem Andrzejowi Olechowskiemu za niepłacenie
składek. Gdyby to nie był czerwiec, powiedziałbym, że to prima
aprilis - kwituje sekretarz generalny PO Grzegorz Schetyna.
11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 12:44
W artykule zatytułowanym "Olechowski wyleci z PO?" najnowszy "Wprost" napisał o monitach, jakie wilanowskie koło Platformy wysłało swoim członkom, którzy zalegają ze składkami. Jak wynika z ustaleń tygodnika, Olechowski, który zalega ze składkami od ponad roku, dostał pismo zaraz po tym, jak zapowiedział, że nie pojawi się na majowej konwencji PO.
Gdyby to nie był czerwiec, powiedziałbym, że to prima aprilis. Ta informacja nie ma nic wspólnego z prawdą. Zależy nam, aby Andrzej Olechowski jako założyciel Platformy pozostał w partii. Składki oczywiście płacić musi, jak każdy członek Platformy - powiedział Schetyna.
To standardowa procedura weryfikacji płacenia składek. Nie ma tu żadnego podtekstu. Nie mam bladego pojęcia, dlaczego sprawa budzi takie zainteresowanie mediów. Nie jest ona w żaden sposób powiązana z Andrzejem Olechowskim, ani z jego odmową wzięcia udziału w konwencji Platformy. Długo zresztą rozmawiałem na ten temat z "Wprost" - powiedział Kierwiński.
Tłumaczył, że co roku, w okolicach czerwca koło przypomina swoim członkom o płaceniu zaległych składek. Monity wysłano w tym roku do blisko 20 członków wilanowskiego koła, które liczy w sumie 94 osoby.
Przyznał, że w skrajnym przypadku, przy przedłużającym się niepłaceniu składek istnieje możliwość podjęcia uchwały o usunięciu kogoś z rejestru członków koła. Przekonywał natomiast, że nie jest intencją koła wyrzucanie kogokolwiek. Grzecznie i uprzejmie przypominamy wszystkim o obowiązku płacenia składek - powiedział Kierwiński.
Andrzej Olechowski przebywa za granicą, nie udało się z nim skontaktować.