Po nabożeństwie ... protest
W Pszczółkach (woj. pomorskie) około 50 mieszkańców trzech okolicznych wsi protestowało w niedzielę przeciwko decyzji biskupa o przydzieleniu ich do nowej parafii. Wierni próbowali blokować drogę krajową Gdańsk-Łódź.
07.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Protestujący nie zgadzają się z decyzją biskupa Zygmunta Pawłowicza, sufragana archidiecezji gdańskiej, o podzieleniu dotychczasowej parafii w Pszczółkach na dwie mniejsze.
Nowa parafia powstała we wsi Żelisławki. Obejmuje trzy okoliczne miejscowości - Rębielcz, Ulkowy I i Ulkowy II.
Kilkudziesięciu wiernych rozpoczęło swój protest po mszy przed kościołem w Pszczółkach. Na kilku transparentach napisali m.in. "Żądamy odwołania dekretu", "Pszczółki naszą parafią na zawsze". Następnie przemaszerowali w kierunku drogi krajowej Gdańsk-Łódź. Tam przeszli dwa razy przez przejście dla pieszych, usiłując blokować ruch samochodów. Zrezygnowali jednak z tej formy protestu po ostrzeżeniu policjanta, że jest to łamanie prawa.
Ja dzisiaj na stare lata (...) będę miała siedem kilometrów do kościoła. To jest niedopuszczalne - oburza się 73-letnia Irena Szeremeta z Ulkowy I, od dzieciństwa związana z parafią w Pszczółkach.
Chcąca zachować anonimowość mieszkanka Rębielcza podkreśla, że wierni nie sprzeciwiają się powstaniu nowej parafii. Jesteśmy gotowi im nawet pomóc w budowie kościoła, ale my nie chcemy być tam przenoszeni - mówi kobieta.
Według jednego z inicjatorów protestu, Romana Słomskiego z Rębielcza, przyczyną założenia nowej parafii nie jest dobro wiernych - jak argumentował biskup - lecz możliwość, według prawa, uzyskania przez Kościół na swoje potrzeby od państwa 15 hektarów gruntu.
Zbuntowani wierni przygotowali już oświadczenia, w których stwierdzają m.in., że nigdy nie zgadzali się i nie zgadzają na przeniesienie akt kościelnych ich rodziny do parafii w Żelisławkach. Deklarują też, że wszystkie sprawy związane z obsługą duszpasterską nadal będą załatwiać w kościele w Pszczółkach.
Jak twierdzi Słomski dokument takiej treści podpisało ok. 600 wiernych z trzech wsi, które tworzą parafię w Żelisławkach. W kościele nie ma demokracji. Biskup tak zdecydował i koniec - mówi tymczasem proboszcz parafii w Pszczółkach, ks. Wiesław Rośniak. (mk)