PO: koalicja przecież od dawna nie istnieje
Według posła PO Sławomira Nowaka decyzja Samoobrony o tym, że jej ministrowie "oddadzą się do dyspozycji" premiera Jarosława Kaczyńskiego jest nieczytelna. Cały czas mamy do czynienia z grą w kotka i myszkę - uważa polityk Platformy. I dodaje: Koalicja od dawna już nie istnieje, to jest oczywiste. Teraz obserwujemy tylko przeciąganie liny. Jedni drugich będą obrzucali odpowiedzialnością za to, że koalicja nie przetrwała. Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie dla wyborców.
Szef Samoobrony Andrzej Lepper oświadczył po niedzielnych obradach Rady Krajowej swej partii, że koalicji nie ma i Samoobronę nie obowiązują już żadne ustalenia koalicyjne. Lepper powiedział też, że ministrowie Samoobrony oddają się do dyspozycji premiera. Jednak w tekście przyjętej przez Radę Krajową uchwały jest zobowiązanie ministrów do podania się do dymisji.
Zdaniem Nowaka, niedzielna Rada Krajowa Samoobrony była dla Andrzeja Leppera bardzo korzystna. Lepper uzyskał to co chciał, zamanifestował jedność i dyscyplinę wokół swej osoby - ocenił poseł PO.
Według niego, PiS będzie teraz próbował dzielić Samoobronę i będzie próbować kokietowania uciekinierów z Samoobrony i grania na rozłam w tej partii.
W jego opinii, może być też tak, że jeden z ministrów Samoobrony zostanie odwołany, a drugi utrzyma stanowisko. Moim zdaniem na stanowisku pozostanie Andrzej Aumiller, minister budownictwa - powiedział Nowak.
PiS - zdaniem Nowaka - będzie teraz kluczył, próbował czołgać się dalej, ale to nie będzie realne rządzenie, tylko raczej administrowanie.
W jego opinii, zdecydowana większość wyborców oczekuje przyspieszonych wyborów i rozstrzygnięcia, którego dokonają wyborcy, a nie politycy w ciemnych gabinetach.