ŚwiatPo katastrofie różnice polityczne schodzą na dalszy plan

Po katastrofie różnice polityczne schodzą na dalszy plan

Ustępująca prezydent Chile, socjalistka Michelle Bachelet i prawicowy prezydent-elekt Sebastian Pinera, który 11 bm. obejmie władzę, zgodnie współpracują w podejmowaniu najważniejszych działań dla opanowania sytuacji po trzęsieniu ziemi - podkreślają agencje.

Po katastrofie różnice polityczne schodzą na dalszy plan
Źródło zdjęć: © AFP

04.03.2010 | aktual.: 04.03.2010 21:40

Bachelet poprosiła swego następcę, aby nie czekał na oficjalną inwestyturę i od razu mianował intendentów (gubernatorów) regionów najciężej dotkniętych katastrofą. Chodzi o to, aby z dniem 11 marca byli od razu gotowi do działania.

Nazajutrz Pinera ogłosił listę mianowanych. Są to głównie specjaliści w dziedzinie budownictwa - inżynierowie i przedsiębiorcy budowlani.

Prasa chilijska określa ich jako najbardziej przydatnych do podjęcia dzieła odbudowy po kataklizmie. Straciło w nim życie 802 Chilijczyków, dwa miliony poniosły straty materialne, a usunięcie szkód we wszystkich dziedzinach będzie kosztowało 30 miliardów euro.

Wyjątek stanowi obecna burmistrz miasta najciężej dotkniętego trzęsieniem ziemi, Concepcion, Jacqueline Van Rysselberghe, która jest zawodowym politykiem. Działaczka ultrakonserwatywnej partii Niezależna Unia Demokratyczna, mianowana intendentką regionu Biobio, bardzo ostro zaatakowała rząd Michelle Bachelet za "nieudolność w organizowaniu pomocy dla ofiar trzęsienia ziemi".

Prezydent-elekt wezwał do umiarkowania. Nie przesadzajmy z krytyką - powiedział Pinera.

- Podczas gdy pani Bachelet przypadło najtrudniejsze zadanie polegające na stawieniu czoła konsekwencjom trzęsienia ziemi niezwłocznie po katastrofie - pisze madrycki dziennik "El Pais" - Pinerę czeka "prezydentura pod znakiem odbudowy" w sytuacji gospodarczej odziedziczonej po pani Bachelet. - Ma wystarczające zasoby, aby stawić czoło zadaniom odbudowy bez rujnowania finansów publicznych - dodaje gazeta.

Chilijscy przedsiębiorcy po środowym spotkaniu z panią Bachelet poinformowali kraj, że Chile ma dostateczne rezerwy zmagazynowanej żywności i nie musi jej obecnie sprowadzać, co gwarantuje normalne zaopatrzenie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)