PO i PSL przedstawiają propozycje rozwiązania kryzysu w Sejmie. Jest już komentarz piS
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata-Kidawa Błońska złożyła na Prezydium Sejmu wniosek o przerwę w obradach Sejmu do 18 stycznia - stwierdził po posiedzeniu zarządu PO Grzegorz Schetyna. - Przedstawimy także projekt uchwały w sprawie rozwiązania kryzysu parlamentarnego i budżetowego - dodał. PSL proponuje odroczenie posiedzenia Sejmu o dwa tygodnie. Do propozycji PO odniosła się już rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zdaniem lidera Platformy przygotowany projekt uchwały daje marszałkowi szansę na powrót do głosowania nad budżetem bez "przyznania się do porażki i do błędu".
Zgodnie z przedstawionym projektem uchwały Sejm ma powrócić na dzisiejszym posiedzeniu "do trzeciego czytania budżetu państwa na rok 2017 przerwanego o godzinie 15 min 42 podczas 33 posiedzenia Sejmu RP w dniu 16 grudnia 2016".
"Proces legislacyjny kontynuowany tego dnia na Sali Kolumnowej gmachu Sejmu RP obarczony jest poważnymi wadami prawnymi, które mogą zaważyć na legalności najważniejszej w każdym roku ustawy" - czytamy w projekcie uchwały.
Autorzy uchwały podkreślają, że kontynuacja obrad w Sali Kolumnowej "odbywała się z pogwałceniem Konstytucji RP i Regulaminu Sejmu RP". W nieprzygotowanej do tego typu obrad Sali nie było warunków do pracy wszystkich klubów parlamentarnych oraz wszystkich posłów" - brzmi treść projektu.
Swój pomysł na uspokojenie sytuacji w PSL ma także PSL. Lider tego stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że należy odroczyć posiedzenie Sejmu o dwa tygodnie.
- Chcemy normalnej pracy, rozwiązywania problemów, a nie ich mnożenia. Nie damy się zapisać ani do totalnej opozycji, ani do totalnej władzy- podkreślił. Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że wniosek o odroczenie obrad zostanie złożony na Konwencie Seniorów.
- Emocje są bardzo duże - powiedział Kosiniak-Kamysz. - PiS nie rozwiązał konfliktu, na władzy zawsze spoczywa większa odpowiedzialność za doprowadzenie do porozumienia, bo to oni mają możliwość uzyskania większości w Sejmie i Senacie - ocenił.
Poinformował też, że PSL nie będzie uczestniczyło w posiedzeniu, jeżeli zostanie przeniesione na Salę Kolumnową.
Na Twitterze, po ogłoszeniu propozycji obu ugrupowań, pojawiły się już pierwsze komentarze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Propozycję PO skomentowała rzeczniczka PiS Beata Mazurek. - W mojej ocenie ta propozycja służy do dalszej eskalacji konfliktu. Było kworum na Sali Kolumnowej. PO okłamała mówiąc, że nie ma dostępu do sali. Teraz powinniśmy rozpocząć prace na sali plenarnej. Blokowanie mównicy to działania niedemokratyczne. Naszej zgody na to nie będzie. Nie chcemy powrotu do państwa teoretycznego, który fundowała nam PO. Czas afer PO minął. Każdy kto ma większość parlamentarną realizuje swój program. Przed nami 34. posiedzenie Sejmu, mam nadzieję że odbędzie się w spokojnej atmosferze - stwierdziła.