"Po dymisji rządu na Ukrainie pomarańczowy ogień przygasa"

Dziennik podkreśla, że decyzja prezydenta Wiktora Juszczenki o dymisji rządu Julii Tymoszenko to mocny cios dla oczekiwań dotyczących przyszłości Ukrainy.

"Możliwe, że te oczekiwania zawsze były nierealne" - zauważa gazeta. "Ludzie, którzy jednoczą się, by wyprzeć jedną władzę (...) niekoniecznie zgadzają się co do tego, co ma być dalej". Dziennik dodaje, że chwiejny sojusz Juszczenki z Tymoszenko poprzez różne spory zaprzepaścił szansę stworzoną na ulicach Kijowa podczas "pomarańczowej rewolucji" w 2004 r. Można było odnieść wrażenie, że był to rząd bez celów - ocenia "NYT".

Gazeta twierdzi, że odwołując rząd Juszczenko zadeklarował, iż podstawowym jego celem jest zapewnienie krajowi stabilności. Jeśli jednak prezydent Ukrainy chce, aby Ukraińcy dalej dążyli do zmian, musi przekonać swój naród i bardzo ostrożny Zachód, iż nie tylko wierzy w demokrację, wolny rynek i rządy prawa, ale jest także w stanie poprowadzić kraj w tym kierunku - dodaje nowojorski dziennik.