PolskaPo czym laik może rozpoznać, że nadchodzi burza?

Po czym laik może rozpoznać, że nadchodzi burza?

Nie trzeba być synoptykiem, żeby na
podstawie obserwacji otoczenia zorientować się, że nadchodzi
burza. Nie zawsze jednak jest szansa na ucieczkę w bezpieczne
miejsce. Mogą z nią nie zdążyć np. te osoby, które wypłynęły na
jeziora daleko od brzegów - powiedział klimatolog z
Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie, Michał
Kowalewski.

22.08.2007 | aktual.: 22.08.2007 18:40

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/piorunujacy-wieczor-6038692259480193g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/piorunujacy-wieczor-6038692259480193g )
Piorunujący wieczór

Galeria

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/skutki-gwaltownych-burz-na-mazurach-6038636638392961g )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/skutki-gwaltownych-burz-na-mazurach-6038636638392961g )
Skutki gwałtownych burz na Mazurach

Synoptycy, wyposażeni w mapy radarowe i obrazy z systemu detekcji wyładowań atmosferycznych, z dużą pewnością przewidują nadejście burz. Nie trzeba być jednak ekspertem, by zorientować się, że nadchodzi burza - powiedział Kowalewski.

Także "Kowalski", będąc na mieście czy odpoczywając na działce, widzi niebo w promieniu około 20 km. Schronienia powinien szukać, gdy czuje, że robi się duszno - mówi się, że nie ma czym oddychać - i gdy widzi potężne, ciemne chmury - tłumaczył klimatolog.

Podręcznikowy model chmury zwiastującej burzę przypomina nieco kowadło - wyjaśniał Kowalewski. Ma ona kłębiastą dolną część, a jej podstawa jest trochę szersza niż część środkowa. W górnej części chmura taka wydaje się strzępiasta.

Jeśli obserwujemy taką chmurę z daleka, to możemy zauważyć, że jej górną część oświetla słońce i jest ona bardzo jasna, a dolna jest ciemnoszara. Często widać pod nią błyskawice. Z miejsca, gdzie znajduje się obserwator, a gdzie jeszcze nie pada, pod chmurą można zauważyć strugi deszczu.

Bardzo bliską burzę zwiastuje też silny wiatr i następująca po nim nagła cisza. Choć każda burza jest inna, to najczęściej od ustania tego gwałtownego wiatru mamy około 10-15 min. na ucieczkę przed deszczem i piorunem - tłumaczył Kowalewski. Z ucieczką mogą nie zdążyć jednak osoby, które w takiej chwili znajdują się np. na jeziorze, z dala od brzegu - zastrzegł.

Ekspert wyjaśnił też mechanizm efektownych wyładowań pomiędzy chmurami, jakie można było obserwować we wtorek wieczorem w Warszawie. Mieszkańcy miasta mogli zaobserwować błyski na niebie, którym nie towarzyszył grzmot. Takie wyładowania są, jak tłumaczył, tym samym, co błyskawice, będące wyładowaniami pomiędzy chmurą a ziemią, które zwykle widzimy i słyszymy. Jednak błyski pojawiały się między chmurami, ponieważ różnica potencjału między nimi mogła być większa niż różnica potencjałów pomiędzy chmurami a ziemią.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pogodaburzamazury
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)