PO: chcemy jak najszybciej pokonać spowolnienie gospodarcze
PO przekonuje, że podejmowane przez rząd i parlament działania mają na celu jak najszybsze pokonanie spowolnienia gospodarczego. Platforma zapewnia też, że zawieszenie 50-proc. progu ostrożnościowego ma charakter tymczasowy.
17.07.2013 | aktual.: 17.07.2013 14:58
Szef klubu PO Rafał Grupiński odniósł się do zapowiedzianej we wtorek przez rząd nowelizacji tegorocznego budżetu. Jak mówił, konieczność ograniczenia niektórych wydatków to efekt m.in. niższych niż zakładane wpływów z CIT.
Grupiński był dopytywany, gdzie należy się spodziewać cięć w wydatkach. Odparł, że z informacji jakie ma, wynika, że nie będzie cięć wydatków inwestycyjnych. Dodał też, że to rząd wskaże konkretne działy, w których dojdzie do cięć.
Zapewnił, że zarówno rząd jak i jego zaplecze parlamentarne starają się wprowadzać zmiany, które mają służyć temu, aby jak najszybciej pokonać spowolnienie gospodarcze.
Podobnie Adam Szejnfeld (PO) przekonywał, że gdyby nie przeprowadzona w Polsce reforma finansów publicznych, reforma systemu ubezpieczeń społecznych oraz deregulacja, to nasz kraj mógłby znaleźć się w takiej samej sytuacji jak Grecja czy Hiszpania. Podkreślił, że Polska nadal odnotowuje dodatni wzrost gospodarczy.
Grupiński odnosząc się do zawieszenie progu ostrożnościowego, mówił, że jest to rozwiązanie tymczasowe. - Jestem przekonany, że będzie to sytuacja przejściowa - powiedział, powołując się m.in. na sygnały ożywienia gospodarczego.
Szef klubu PO nawiązał też do krytyki działań rządu sformułowanej przez Jarosława Gowina (PO). "Zawieszenie progu ostrożnościowego i reguły wydatkowej to ostra jazda bez trzymanki. Panowie, nie idźmy tą drogą!" - napisał Gowin na Twitterze. Ocenił też, że należy porzucić "rojenia, że podnoszenie podatków podnosi wpływy budżetowe". "Po drugie, na miejscu premiera Donalda Tuska dotrzymałbym obietnicy cięć w administracji, po trzecie-radykalna deregulacja ożywiłaby gospodarkę" - napisał Gowin.
Grupiński powiedział, że główne czynniki, które wpływają na spowolnienie gospodarcze w Polsce, mają charakter zewnętrzny. - W tym sensie można powiedzieć, że apel Jarosława Gowina jest skierowany do wszystkich rządów europejskich oraz do Stanów Zjednoczonych - ocenił szef klubu PO.
Politycy PO byli ponadto pytani, czy w kontekście korekty podtrzymują opinię, że Jacek Rostowski jest dobrym ministrem finansów. Grupiński odparł, że Rostowski przez wiele lat dobrze prognozował zmiany zachodzące w gospodarce polskiej i europejskiej, jest też chwalony poza Polską. - Od oceny pracy ministrów jest premier i to w jego rękach są jakiekolwiek decyzje personalne - zaznaczył szef klubu PO.
Premier Donald Tusk poinformował, że deficyt budżetowy w 2013 r. będzie większy o 16 mld zł, a resorty mają obciąć wydatki o 8,5-8,6 mld zł. W sierpniu zostanie przedstawiony projekt nowelizacji budżetu. Szef rządu tłumaczył, że nowelizacja jest konieczna w związku z niższymi dochodami, jakie Polska odnotowała w pierwszym półroczu. Ubytek ten ma zostać pokryty poprzez oszczędności i zwiększenie deficytu. Zawieszony zostanie próg ostrożnościowy 50 proc. relacji długu publicznego do PKB.