Po Arafacie ruszy proces pokojowy?
Były ambasador Polski w Izraelu Maciej Kozłowski widzi w odejściu Jasera Arafata możliwość odblokowania procesu pokojowego. Ambasador Kozłowski powiedział w "Sygnałach Dnia" Pierwszego Programu Polskiego Radia, że po 4 latach palestyńskiego powstania (Intifady), zarówno Palestyńczycy, jak i Izraelczycy są już zmęczeni niekończącą się falą przemocy.
06.11.2004 | aktual.: 06.11.2004 08:04
W opinii Macieja Kozłowskiego, Jaser Arafat stał się od pewnego czasu czynnikiem blokującym proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Po utracie wiarygodności w oczach Amerykanów i Izraelczyków, Arafat przestał być dla nich partnerem przy stole negocjacyjnym. Od tego czasu - w opinii ambasadora Kozłowskiego - realizacja planu pokojowego stanęła w martwym punkcie.
Pytany o ewentualnych następców Jasera Arafata, były ambasador Polski w Tel Awiwie wyraziła nadzieję, że będą nimi politycy umiarkowani, gotowi na kompromisy i nastawieni pokojowo wobec Izraela.