PO apeluje o delegalizację ONR. "Przez Warszawę przemaszerowały dzieci PiS‑u"
- To jest proces uruchomiony przez Jarosława Kaczyńskiego, który podczas kampanii wyborczej grając na antysemickiej, antyislamskiej nucie postanowił rozstrzygnąć losy kampanii wyborczej. (…) Po "Marszu Niepodległości" żaden polityk PiS nawet się nie zająknął – mówił Sławomir Nitras na konferencji prasowej w Sejmie.
- Ten marsz jest podsumowaniem dwóch lat rządów. To właśnie prawdziwy i przerażający obraz wstawania z kolan przez Jarosława Kaczyńskiego i Beatę Szydło. Przez Warszawę przemaszerowały dzieci PiS-u, więc próżno szukać haseł i słów potępienia od rządzących – mówiła posłanka PO Monika Wielichowska.
- W zeszłym tygodniu mogliśmy obejrzeć nagranie pana Rybaka, który obrażał prezydentową i żaden z polityków PiS na to nie zareagował. Czy to byłoby możliwe, gdyby minister Ziobro wobec panów Rybaka i M. wcześniej nie okazywał wyrozumiałości i nie wycofywał aktów oskarżenia? – pytał poseł PO Sławomir Nitras.
- Ta spirala nienawiści została rozpoczęta przez PiS i powinna być przez PiS zatrzymana. Tutaj potrzebne są twarde decyzje. Domagamy się od ministra Zbigniewa Ziobro złożenia wniosku o delegalizacje ONR, który leży u niego na biurku od września zeszłego roku – mówił w Sejmie Sławomir Nitras.
PO zaapelowała też o zdelegalizowanie stowarzyszenia organizującego "Marsz Niepodległości" oraz uchylenia przez wojewodę mazowieckiego decyzji o cykliczności marszu. Platforma domaga się też, aby policja wyciągała konsekwencje wobec osób łamiących prawo podczas przemarszu. – Nie widzimy powodu, dla którego policja trzy dni później ma analizować czy race były racami, hasła antysemickie faktycznie antysemickie, skoro wobec kontrmanifestantów potrafiono wyciągnąć konsekwencje od razu – stwierdził poseł PO.
W ubiegłym tygodniu pojawił się w internecie film, na którym znany ze spalenia na wrocławskim rynku kuły Żyda stwierdził, że Agata Duda to "Żydówa", a "żydostwo zajmuje ojczyznę i mówi mu co ma robić". Na początku września były ksiądz Jacek M. razem z Piotrem Rybakiem świętował wycofanie aktu oskarżenia wobec niego. Śledczy oskarżyli Jacka M o nawoływanie do nienawiści wobec Żydów i Ukraińców podczas "Marszu Patriotów" 11 listopada 2016 r. W sprawie byłego księdza interweniował zastępca Zbigniewa Ziobry Krzysztof Sierak, który zarzucił wrocławskim śledczym nieprzeprowadzenie analiz lingwistów, historyków i politologów.