Płonie pole gazowe w Rosji. Armia wytacza działa
Pożar na polu gazu ziemnego w Nowym Urengoju w Rosji ma zostać ugaszony strzałem z działa przeciwpancernego. Według rosyjskich sił zbrojnych takie działanie umożliwi powstrzymanie rozprzestrzeniającego się ognia.
20.09.2022 | aktual.: 20.09.2022 13:09
Jak podaje portal The Barents Observer Rosyjski Centralny Okręg Wojskowy podjął działania, które mają na celu zatrzymać rozprzestrzeniający się od 11 września pożar na polu z gazem ziemnym w Nowym Urengoju na Syberii. Rosyjskie dowództwo 15 września wysłało z obwodu samarskiego odrzutowy samolot transportowy Ił-76, który kieruje się do obwodu jamalsko-nienietskiego. Na pokładzie znajduje się 100 mm działo przeciwpancerne Rapira, które ma powstrzymać pożar.
Rosyjska agencja Interfax przekazała, że pożar wybuchł na skutek utraty ciśnienia w odwiercie. Wojsko opracowało plan jego powstrzymania. Dowódcy planują oddać strzał w stronę głowicy urządzenia przy odwiercie, co pomoże operatorom zainstalować urządzenia przeciwwybuchowe.
Osoba zaangażowana w operację przekazała agencji Interfax, że dzięki takiemu rozwiązaniu ani infrastruktura, ani sprzęt nie zostaną uszkodzone, więc wydobycie gazu ziemnego nie będzie zagrożona.
Szalone działania rosyjskich wojskowych
Eksport wydobywanego gazu z Rosji jest dziś niemożliwy z powodu sankcji, które UE nałożyła na Kreml z powodu inwazji w Ukrainie. Według doniesień "BBC" z sierpnia, Moskwa pali nadmiar wydobywanego surowca. Skala procederu, według ekspertów, jest zaskakująca, ponieważ według ustaleń serwisu "RystadEnergy" Kreml dziennie traci aż 4,34 mln metrów sześciennych gazu, czyli równowartość około dziesięciu milionów euro.