Płonie market budowlany. Upał i kłęby dymu utrudniają akcję gaśniczą
W magazynach marketu z materiałami budowlanymi w Krośnie na Podkarpaciu wybuchł pożar. Ewakuowano 40 osób i klientów sąsiedniej galerii. Na miejscu działa 120 strażaków. Akcję utrudnia ogromny upał i duże zadymienie.
Przed godziną 10:00 w środę do straży pożarnej w Krośnie wpłynęło zgłoszenie o pojawieniu się dymu w sklepie Markury Market przy ulicy Bieszczadzkiej w Krośnie. Po przybyciu na miejsce okazało się, że pożar wybuchł w części magazynowej sklepu, gdzie przechowywane były materiały silnie łatwopalne, farby i oleje.
- Przyczyny pojawienia się ognia nie są znane - mówi bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Z marketu ewakuowano 40 osób. Strażacy walczą z pożarem, ale akcję utrudniają wysokie temperatury i ogromne zadymienie.
Ponad 120 strażaków walczy z ogniem w Krośnie
Komenda Wojewódzka PSP w Rzeszowie informuje, że na miejscu jest ponad 120 strażaków z powiatów krośnieńskiego, jasielskiego, przeworskiego, sanockiego, leżajskiego i rzeszowskiego. Na miejsce ściągane są kolejne jednostki z całego województwa.
Jest również mobilne laboratorium z SGRChem-Eko ‘LEŻAJSK’, które monitoruje jakość powietrza. Akcję gaśniczą prowadzi zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Rzeszowie.
Ewakuowana została też sąsiednia galeria VIVO i Starostwo Powiatowe w Krośnie. Świadkowie zdarzenia mówią, że kłęby dymu mają żółty kolor i mocno drażniący, nieprzyjemny zapach. Mieszkańcy okolicznych bloków zostali poproszeni o szczelne zamknięcie okien.
Jak informuje portal Krosno24, wszyscy strażacy mają założone maski i są wyposażeni w specjalistyczne urządzenia z tlenem do ochrony górnych dróg oddechowych, które umożliwiają im oddychanie wewnątrz magazynu. Silny wiatr sprawia, że akcja ratunkowa może potrwać jeszcze wiele godzin.
Joanna Zajchowska, dziennikarka Wirtualnej Polski.