PolskaPłock. Przełomowe ustalenia ws. katastrofy na pokazie lotniczym

Płock. Przełomowe ustalenia ws. katastrofy na pokazie lotniczym

Ekspertom udało się odtworzyć nagranie z kamery zainstalowanej w kokpicie Jaka-52, który 15 czerwca podczas imprezy lotniczej w Płocku runął do Wisły. Wnioski? 58-letni pilot do momentu uderzenia w lustro wody był przytomny i skoncentrowany na sterowaniu samolotu.

Płock. Przełomowe ustalenia ws. katastrofy na pokazie lotniczym
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Augustyniak
Natalia Durman

- Z nadesłanej do nas opinii informatycznej wynika, że na kamerze uwidoczniona została twarz pilota, który był skupiony na pilotowaniu samolotu. To daje nam jasną odpowiedź, że przyczyną tego wypadku nie było zasłabnięcie czy omdlenie. Tą kwestię możemy już wyeliminować - relacjonuje TVN24 Iwona Śmigielska-Kowalska z Prokuratury Okręgowej w Płocku.

Kamera skierowana była w kierunku pilota i nagrywała do ostatnich sekund przed katastrofą. Jak ujawnia prokurator, na jego twarzy nie widać emocji, które wskazywałyby, że zdawał sobie sprawę z zagrożenia. Mógł być więc nieświadomy, że jest tak nisko.

Eksperci wskazywali tuż po wypadku, że pilota mogło zmylić lustro wody, które zaburzyło mu poczucie wysokości.

Nagranie ujawniło także, że pilot zginął w momencie uderzenia w wodę i nawet błyskawiczne wyciągnięcie go z niej nie uratowałoby mu życia.

Śledczy otrzymali też wstępną opinię Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. - Nie ujawniono niesprawności maszyny, która mogłaby doprowadzić do tego nieszczęśliwego wypadku - ujawniła Śmigielska-Kowalska.

Dodała, że obecnie "dominującym założeniem" jest teoria, że stoi za nim błąd pilota, choć prokuratura czeka jeszcze na analizę laboratoryjną, która wykluczy inną hipotezę - złe paliwo.

Dramat w Płocku

Przypomnijmy, do wypadku w Płocku doszło 15 czerwca przed południem, gdy uczestniczący w pokazach lotniczych pilot Jaka-52, wykonując samolotowe akrobacje, wprowadził maszynę w korkociąg. Moment tragedii został uchwycony na nagraniu.

Pilot przez długi czas był uwięziony w maszynie. Kiedy w końcu płetwonurkowie wydostali go na brzeg, stwierdzono zgon. Impreza została przerwana.

Przyczyną śmierci były masywne obrażenia wielonarządowe, zarówno głowy jak i klatki piersiowej - podano dwa tygodnie temu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (53)