Platforma Obywatelska przedstawiła nowy program: "Polska przyszłości"
Proponujemy dziś nowy program - "Polska przyszłości" - łączący wolną gospodarkę i społeczną wrażliwość - mówiła w sobotę premier Ewa Kopacz na konwencji programowej PO. Podkreśliła, że wywiązała się ze swych obietnic z expose.
12.09.2015 | aktual.: 02.11.2015 15:47
Kopacz mówiła na sobotniej konwencji, że jeśli PO chce wygrać październikowe wybory, musi przedstawić Polakom realny plan zmian. - Dziś proponujemy nasz nowy program - program PO "Polska przyszłości" - powiedziała.
- W naszym programie wzorujemy się na tym, co najlepsze, co najlepiej się udało - wolna gospodarka i społeczna wrażliwość - to te dwie rzeczy, które połączyliśmy w naszym programie. Wiemy, że taka filozofia dała sukces naszym zachodnim sąsiadom, w myśl tej filozofii, którą sformułował Adenauer oni dziś są liderami - mówiła szefowa rządu.
Wskazywała, że Polacy "wyglądając przez swe okna (...) widzą tam zbliżający się Zachód, a w swoich domach i we własnych kieszeniach nadal mają Wschód. - Polacy dziś musza poczuć tę dobrą zmianę również u siebie w kieszeniach, również na swoich kontach, jeśli mają konto - powiedziała Kopacz.
Podkreśliła, że w ciągu ostatnich 11 miesięcy musiała nie tylko kierować państwem, ale także zrealizować obietnice z expose. - Dotrzymałam słowa, udało się, zrealizowałam swoje obietnice. Ale też, państwo wiecie, że w tym czasie musiałam zmieniać PO. I to wcale nie było miłe, niekiedy były to bardzo trudne decyzje, niekiedy bardzo przykre rozmowy, ale dzięki temu, że wspólnie tego dokonaliśmy ja dziś mogę zadeklarować - PO jest gotowa na walkę o zwycięstwo w tych wyborach - oświadczyła.
Premier stwierdziła, że do opracowania programu zmian zaprosiła "dwóch największych liberałów i największych sknerusów" - Mateusza Szczurka i Janusza Lewandowskiego, mówiąc im, że Polacy muszą zarabiać więcej.
- Nasi bezwzględni liberałowie - bo wiecie, że liberałowie są bez serca - przynieśli bardzo konkretne rozwiązanie, przynieśli prawdziwy projekt, a nie pierścionek z tombaku jak w PiS-ie; projekt wielkiej zmiany filozofii podatkowej w Polsce - mówiła.
Jak poinformowała, propozycje PO przewidują m.in. jednolitą stawkę podatku PIT na poziomie 10 proc., "która będzie podatkiem powszechnym, sprawiedliwym i prostym".
Kopacz zapowiedziała likwidację składki na NFZ i ZUS przy jednoczesnym uporządkowaniu rynku pracy. - Wprowadzimy jednorodny kontrakt, który zastąpi wszystkie formy zatrudnienia - mówiła. Dodała, że PO planuje wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej - nie mniej niż 12 zł.
- Będzie bon refundacyjny na leki dla ponad trzech milionów Polaków - zapowiedziała premier i zaznaczyła, że propozycja bonu refundacyjnego jest to propozycja wyjątkowo bliska jej sercu. - To bon refundacyjny dla tych, którzy dzisiaj są obciążeni zbyt wielkimi dopłatami do leków. To jest ulga dla ludzi chorych, zarówno młodych, jak i tych starszych - powiedziała.
Kopacz zapowiedziała także, że jej partia zlikwiduje obowiązek finansowania przez pracodawców etatów związkowych. - Zrobimy to dlatego, że wiemy, iż bycie działaczem związkowym to działalność dla ludzi pracy, a nie droga do załatwienia sobie luksusowego życia - powiedziała Kopacz.
Premier wspomniała w swoim wystąpieniu także o problemie imigrantów. - Nikt nam niczego nie dyktuje, nikt nas nie szantażuje. My do tego trudnego dialogu w Europie siadamy do stołu, bo jesteśmy do tego przygotowani, dlatego, że nie mamy kompleksów, nie jesteśmy kłótliwi i mamy swoją wiarygodność europejską - mówiła Kopacz. Zadeklarowała, że "nie ulegnie szantażowi". - Ale nie temu szantażowi z Brukseli, bo jego nie ma. Nie ulegnę w tej sprawie szantażowi PiS-u - podkreśliła.
Wyraziła wdzięczność za głos polskiego Kościoła, który "co wie i szanuje jest niezwykle ważny dla milionów Polaków". - Kościół dał nam przede wszystkim wielkiego rodaka, naszego Ojca Świętego Jana Pawła II. I chcę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością - w PO nie ma pomysłu na Polskę bez Kościoła, na Polskę bez chrześcijaństwa - zaakcentowała premier.
Zaznaczyła jednak, że PO wierzy w "przyjazny rozdział Kościoła od państwa". - Rolą PO jest stać na straży, by polskie prawo, by polskie instytucje życia publicznego były neutralne światopoglądowo, pochodziły z wyboru i kierowały się poszanowaniem wolności każdego obywatela. Nie damy się wpisać w ideologiczne wojny, bo naszą ideologią jest wolność i patriotyzm. Ten dobry, pozytywny patriotyzm oparty na wolności, a oparty na wolności nigdy nie przerodzi się w nacjonalizm, jesteśmy tego pewni - powiedziała Kopacz.
Zwracając się do wyborców prosiła o głos na Platformę Obywatelską. - Proszę was o głos na ludzi, których będziecie spotykać na ulicy, z którymi niekiedy sąsiadujecie, którzy nie muszą niczego udawać. Proszę was o głos na formację, która nie musi chować swojego lidera, ja tu jestem z wami - mówiła premier, co uczestnicy konwencji przyjęli owacją na stojąco.
- Chcę wam dzisiaj zadeklarować lepszą, bezpieczną przyszłość. Ja, Ewa Kopacz, chcę być gwarantem tej dobrej zmiany i bezpiecznej przyszłości. Dzisiaj to obiecuję i jestem pewna, że dotrzymam słowa - dodała Kopacz.
Ewa Kopacz przybyła na zorganizowaną na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskicj konwencję tuż przed godziną 14. Powitano ją gromkimi brawami. Po odśpiewaniu hymnu jako pierwszy głos zabrał prezydent Poznania - Jacek Jaśkowiak.
- Wierzę w to, że Polacy nie chcą państwa wyznaniowego, nie chcą państwa, w którym za pomocą służb specjalnych nęka się grupy społeczne - stwierdził Jaśkowiak i zaprosił obecnych na manifestację Uchodźcy Mile Widziani, która ma odbyć się w wielu polskich miastach w sobotę o godzinie 16.
Następnie głos zabrał prof. Dariusz Rosati, by zaprezentować bilans dokonań Platformy Obywatelskiej w ciągu ostatnich ośmiu lat. - Polska gospodarka w ciągu 8 lat urosła o 24 proc.! Pokażcie mi drugi taki kraj! - stwierdził Rosati.
Po nim na scenę wkroczyła premier Ewa Kopacz, którą powitano gromkimi brawami i okrzykami "Ewa, Ewa!"
- Chcemy wygrać - dlatego dziś pokazujemy Polakom realny plan zmian, które chcemy dokonać w najbliższych latach - rozpoczęła swoje wystąpienie premier Kopacz.
O pomysłach na gospodarkę, które ma Platforma Obywatelska, mówił także Janusz Lewandowski. Wystąpił on tuż po premier Kopacz.
- Dziś ustawiamy drogowskaz na przyszłość, trzeba (go) stawiać na gruncie rzetelnej, trzeźwej oceny rzeczywistości i z tym mamy wielki kłopot w Polsce w roku wyborczym 2015, bo udało się upoić przynajmniej część narodu i nie patrzy trzeźwo na tę rzeczywistość. Bo jeśli się patrzy trzeźwo, to trudno zobaczyć ruiny, a jeszcze trudniej wypatrzyć w tych ruinach głodujące dzieci, które szukają pożywienia - oświadczył Lewandowski, który w pracach nad programem PO zajmował się podatkami i gospodarką.
Stwierdził także, że "to przebranie rosyjskich dzieci w polskie głodne dzieci uważa za najbardziej bezwstydne kłamstwo tej kampanii wyborczej".
Po nim na scenę wkroczył minister obrony Tomasz Siemoniak, który opowiadał o planach PO związanych z modernizacją armii i bezpieczeństwem Polski.
O programie dotyczącym polityki miejskiej mówiła prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Poinformowała m.in, że w ramach funduszy europejskich na lata 2014-2020 PO zarezerwowała 25 mld złotych na rewitalizację miast. Zapowiedziała, że znajdą się też pieniądze dla samorządowców na budowę mieszkań komunalnych. PO planuje też włączyć do programu budowy dróg lokalnych infrastrukturę rowerową.
Wystąpienie prezydent Łodzi zakończyło sobotnią konwencję PO.