Ruch Rafała Trzaskowskiego bez pieniędzy Platformy
Platforma Obywatelska nie sfinansowała inauguracji Ruchu "Wspólna Polska" Rafała Trzaskowskiego - informują jego współpracownicy. Organizatorzy nie chcą jednak ujawnić, ile kosztowało całe przedsięwzięcie. Fundacja Rafała Trzaskowskiego - której nadzorcą jest on sam jako prezydent Warszawy - ma na swoim koncie - tylko z datków - 30 tys. zł. W rzeczywistości ma mieć dużo więcej.
Ruch Rafała Trzaskowskiego - wiceprzewodniczącego PO i kandydata tej formacji w wyborach prezydenckich - wystartował w sobotę. Inauguracja trwała nieco ponad godzinę, a została zorganizowana w wynajętym przez Trzaskowskiego Studiu Telewizyjnym ZPR w Warszawie.
Trzaskowski - niczym telewizyjny prezenter - podczas wydarzenia łączył się zdalnie z samorządowcami, politykami opozycji, a także z przedstawicielami środowisk nauczycieli i lekarzy. Wszystko było wyświetlane na dużym ekranie, rozmowy były przeprowadzane w czasie rzeczywistym.
Podczas inauguracji wyświetlano także specjalnie przygotowane na tę okazję wideospoty, zaprezentowano stronę internetową i zapowiedziano dalsze działania ruchu. Wszystko w konwencji multimedialnego wydarzenia, transmitowanego w mediach społecznościowych Ruchu "Wspólna Polska" i największych telewizjach informacyjnych.
Ruch Trzaskowskiego. Partia nie sypnie groszem
Obserwatorzy polityki i dziennikarze zastanawiali się, kto sfinansował całe przedsięwzięcie. Zwłaszcza, że ruch Trzaskowskiego dopiero co wystartował, a sam prezydent Warszawy zarzekał się, że nie będzie on polityczną odnogą PO, a ruchem "obywatelskim" i "społecznym" - finansowanym oddolnie.
O finanse ruchu postanowiliśmy zapytać drogą oficjalną - zarówno Ruch Trzaskowskiego, jak i Biuro Krajowe Platformy Obywatelskiej.
Stanowisko największej partii opozycyjnej jest jasne: inauguracja "Wspólnej Polski" nie była finansowana z partyjnej kasy Platformy (PO rocznie z budżetu państwa otrzymuje ok. 18 mln zł).
- Organizatorem spotkania, w czasie którego odbyła się inauguracja Ruchu Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego w dniu 17 października 2020 r., była Fundacja Rafała Trzaskowskiego - poinformował nas Michał Marcinkiewicz, bliski współpracownik wicemarszałek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej oraz prezydenta Warszawy, od lat związany z PO.
Marcinkiewicz nie chciał ujawnić, ile wynosił koszt inauguracji Ruchu Rafała Trzaskowskiego, którą zorganizowała Fundacja Rafała Trzaskowskiego. - Pełne informacje na temat kosztów działalności Fundacji zawarte będą w sprawozdaniu finansowym z jej działalności - informuje Wirtualną Polskę współpracownik wiceprzewodniczącego PO i włodarza Warszawy.
Fundacja Trzaskowskiego. 30 tys. zł na koncie
Fundacja Rafała Trzaskowskiego została zarejestrowana 25 września pod adresem ul. Melomanów 10/4 w Warszawie.
Celem działania Fundacji - jak możemy przeczytać w KRS - jest m.in. "zasypywanie podziałów społecznych", "promocja dialogu, integracji i współpracy różnych grup społecznych i politycznych", "wsparcie słabszych, wykluczonych i zapomnianych grup społecznych", "zmiana standardów funkcjonowania w Polskiej polityce" oraz "promocja idei większej otwartości, transparentności i przejrzystych, bardziej demokratycznych mechanizmów wewnętrznej rywalizacji w Polskich partiach politycznych".
Fundatorem i Prezesem Zarządu Fundacji jest Rafał Trzaskowski. Organem sprawującym nadzór nad Fundacją Rafała Trzaskowskiego jest prezydent Warszawy - czyli Rafał Trzaskowski.
Jego Fundacja zgromadziła na koncie niespełna 30 tysięcy złotych (stan na 19 października). Utrzymuje się z datków zbieranych za pośrednictwem strony internetowej. Zbiórka ruszyła kilka dni temu.
Kierownictwo macierzystej partii Trzaskowskiego - jak słyszymy - nie zamierza się angażować finansowo w przedsięwzięcie polityka. - Nie zajmuję się tym ruchem. To inicjatywa niepartyjna - uciął kilka dni temu w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl przewodniczący PO Borys Budka.
Ruch Trzaskowskiego. Kurs kolizyjny?
Według zapowiedzi Rafała Trzaskowskiego sprzed kilku tygodni, zadaniem jego ruchu nie jest budowanie alternatywy dla partii politycznych, tylko "zaplecza intelektualnego, sieci wolontariuszy, organizowanie zbiórek podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw, przygotowanie do wyborów, jeśli chodzi o możliwość dotarcia do ludzi, z którymi nie rozmawiała wcześniej PO z powodu słabszych struktur partyjnych".
Mimo to - jak relacjonował reporter WP Mariusz Gierszewski - do Biura Krajowego PO przy ulicy Wiejskiej w Warszawie "wydzwaniają szefowie regionów z pytaniami, jak ich ludzie mają się zachowywać wobec ruchu Rafała Trzaskowskiego".
Zapisywać się czy nie? Jasnej odpowiedzi nie ma - informował Gierszewski. - Na dole partii jest przeświadczenie, że wyborcy nie będą rozróżniać formy prawnej ruchu, przyjmą go jako nowy podmiot polityczny i przepłyną do niego - mówił nam ważny polityk PO.
W WP odnotowaliśmy, że w weekend, kiedy wystartowała strona nowego ruchu Trzaskowskiego, PO odpowiedziała w internecie akcją: "Dołącz do nas, złóż deklarację członkostwa, nie wychodząc z domu".
- Mam nadzieję, że nie jest to kurs kolizyjny. Pytań i obaw ze strony członków PO jest bardzo dużo. Działacze nie wiedzą, czy mają się angażować w inicjatywę Trzaskowskiego i do dziś nie ma jasnego przekazu ze strony partii, jak to wygląda - mówił reporterowi Wirtualnej Polski jeden z posłów Platformy.