Rafał Trzaskowski i Platforma Obywatelska. Kurs na kolizję?
Oficjalnie i politycy Platformy Obywatelskiej i działacze Rafała Trzaskowskiego zapewniają, że nie ma mowy o wojnie, a co najwyżej o zdrowej konkurencji. W partii narasta jednak strach, że Platforma na tym politycznym małżeństwie straci.
12.10.2020 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do biura krajowego PO na ulicy Wiejskiej wydzwaniają szefowie regionów z pytaniami, jak ich ludzie mają się zachowywać wobec ruchu Rafała Trzaskowskiego. Zapisywać się czy nie? Jasnej odpowiedzi nie ma. "Na dole partii jest przeświadczenie, że wyborcy nie będą rozróżniać formy prawnej ruchu, przyjmą go jako nowy podmiot polityczny i przepłyną do niego" – mówi były członek ścisłego kierownictwa partii. Tłumaczy, że powstanie struktura dublująca partię. Polityk przypomina, że w połowie września na Radzie Krajowej Rafał Trzaskowski ponad godzinę musiał odpowiadać na pytania, czy jego inicjatywa nie osłabi partii. Powołano też sekretariat samorządowy, który ma koordynować współpracę z samorządami. "Jaka teraz będzie jego rola, jeżeli Trzaskowski będzie przygarniał samorządowców ?" - pyta polityk PO.
"Nowa Solidarność". Rafał Trzaskowski na kursie kolizyjnym z PO?
W weekend kiedy wystartowała strona nowego ruchu Trzaskowskiego, PO odpowiedziało w internecie akcją: "Dołącz do nas, złóż deklarację członkostwa nie wychodząc z domu".
"Mam nadzieję, że nie jest to kurs kolizyjny. Pytań i obaw ze strony członków jest bardzo dużo. Działacze nie wiedzą, czy mają się angażować w inicjatywę Trzaskowskiego i do dziś nie ma jasnego przekazu (ze strony partii), jak to wygląda" - przyznaje poseł Arkadiusz Myrcha.
"Nowa Solidarność". Dobre prognozy? Szef klubu KO pełen optymizmu
Takich obaw nie ma poseł Paweł Olszewski. "Uczestniczę w różnych spotkaniach przewodniczącego Borysa Budki i Rafała Trzaskowskiego. Z całą mocą mogę powiedzieć, że kursu kolizyjnego nie ma. Ruch ma zupełnie inne cele i nie ma startować w wyborach" – mówi Paweł Olszewski.
Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk pytany w programie WP "Tłit" o liczbę ponad trzech tysięcy osób, które wypełniły formularz zgłoszeniowy na stronie Trzaskowskiego "startujemyzruchem.pl" odpowiedział, że to dobry prognostyk na przyszłość.
"Nowa Solidarność". Sprytny ruch do zmian w PO?
"Chodzi o to, aby wykorzystać energię każdego, kto chce działać. Umówiliśmy się tak, że Rafał Trzaskowski będzie chciał wykorzystać pole samorządowe, po to, żeby zbudować platformę współpracy i zaproponować ten ruch dla tych, którzy nie są w partii". Tomczyk ma nadzieję, że "Nowa Solidarność" nie będzie uwzględniana w sondażach.
Współpracownik Rafała Trzaskowskiego przyznaje, że ponieważ w nowym ruchu społecznym znajdą się lokalni samorządowcy, którzy są zagrożeniem dla baronów platformy, mogą pojawiać się napięcia. "Mamy jednak nadzieję, że ruch wymusi konieczne reformy w PO" – dodaje osoba z otoczenia Rafała Trzaskowskiego.
Oficjalna inauguracja ruchu "Nowa Solidarność" ma odbyć się 17 października. Będzie to wydarzenie w formule on-line.