Planowali kolejny skok. Policja złapała ich w ostatniej chwili
Przygotowali już klucze do otwierania gablot jubilerskich i specjalną torbę wyłożoną folią zagłuszającą alarmy w bramkach kasowych. Warszawska policja zatrzymała dwóch obywateli Gruzji podejrzanych o włamanie do sklepów jubilerskich i kradzież biżuterii wartej około 60 tys. zł.
10.04.2018 | aktual.: 10.04.2018 18:37
Po kilku dniach od pierwszego zgłoszenia, policjanci zauważyli na jednym z parkingów samochód podejrzanych. Mężczyźni szykowali się do kolejnego skoku. Cały czas kontaktowali się ze sobą telefonicznie. Rozglądając się nerwowo weszli do jednego ze sklepów jubilerskich i tam zostali zatrzymani przez kryminalnych, zanim zdążyli popełnić kolejne przestępstwo.
Zaczęło się od telefonu właścicielki jednego ze sklepów jubilerskich w wilanowskiej galerii handlowej. Po kilku dniach ustalono dwóch podejrzanych.
36-letni obywatel Gruzji oraz jego 29-letni wspólnik przyjechali do Warszawy, ale nie osiedlili się na stałe pod żadnym adresem, podaje policja na stornie internetowej. Mężczyźni nie mieli też zamiaru znaleźć pracy, liczyli na szybki zysk, kradnąc biżuterię.
Policjanci rozpracowali sposób działania obu podejrzanych. Mężczyźni byli przygotowani z kluczami do otwierania gablot jubilerskich oraz specjalną torbą wyłożoną folią zagłuszającą alarmy w bramkach kasowych.
Do sklepów wchodzili we dwóch. Korzystali z faktu, że personel jest zajęty klientami. Jeden z podejrzanych obserwował otoczenie, dawał znak drugiemu, który otwierał gabloty i wyjmował bransoletki, łańcuszki i pierścionki. Następnie opuszczali sklep i kierowali się do granatowej skody pozostawianej na parkingu. W taki sposób ukradli przedmioty warte ponad 60 tys. zł.
Obaj podejrzani trafili już do policyjnego aresztu, a następnego dnia usłyszeli po trzy zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem. Na wniosek wilanowskich policjantów i prokuratora, mokotowski sąd aresztował ich na 3 miesiące. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: policja.pl