Plan Trumpa dla Gazy. Szerokie poparcie wśród krajów arabskich
Nasz plan pokojowy dla Strefy Gazy ma szerokie poparcie międzynarodowe - oświadczył w rozmowie z telewizją Fox News Steve Witkoff, specjalny doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. Bliskiego Wschodu.
Co musisz wiedzieć?
- Prezydent USA Donald Trump przedstawił 20-punktowy plan pokojowy dla Strefy Gazy podczas spotkania z premierem Izraela.
- Plan zakłada natychmiastowy rozejm, uwolnienie izraelskich zakładników i przekazanie władzy tymczasowej administracji palestyńskiej.
- Propozycja ma szerokie poparcie międzynarodowe, w tym krajów Zatoki, państw arabskich i europejskich, a odpowiedź Hamasu jest wciąż oczekiwana.
- Prezydent chce całkowitego pokoju, nie chodzi tylko o Strefę Gazy. Chodzi też o to, jak może to przenieść się na inne obszary na Bliskim Wschodzie, (...) a może nawet na (wojnę) Rosji i Ukrainy - powiedział Witkoff stacji Fox News.
Netanjahu nie do zastąpienia? Ekspert rozwiewa wątpliwości
- Mamy szeroko zakrojone poparcie: krajów Zatoki, krajów arabskich, Europejczyków. Właśnie byłem na spotkaniu z Brytyjczykami, rozmawiałem też dzisiaj z Francuzami. Więc mamy duże poparcie dla planu - podkreślił doradca Trumpa.
Plan popierają m.in. Arabia Saudyjska, Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Indonezja, Turcja, Pakistan i Egipt. Przedstawiciele tych krajów zapowiedzieli, że będą współpracowali z USA nad jego wdrażaniem.
- Czy pozostają wciąż pewne szczegóły do dopracowania? Tak. (...) Ale myślę, że dotrzemy do końca - dodał.
Plan Trumpa dla Gazy. Rozbrojenie i tymczasowy rząd
Prezydent USA ogłosił tego dnia podczas spotkania z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu 20-punktowy plan pokojowy dla Strefy Gazy, a izraelski przywódca potwierdził, że się na niego zgadza. Trump zaznaczył, że ma nadzieję, iż palestyński Hamas również to zrobi.
Mediatorzy przekazali palestyńskiej grupie treść umowy, Hamas zapowiedział, że da odpowiedź po zapoznaniu się z dokumentem.
Plan przewiduje natychmiastowy, trwały rozejm w zamian za uwolnienie przez Hamas wszystkich izraelskich zakładników. Hamas miałby zrzec się władzy nad Strefą Gazy i złożyć broń. Członkowie Hamasu, którzy zgodziliby się na te warunki, mogliby pozostać w Strefie Gazy, a inni - bezpiecznie ją opuścić.
Porozumienie zakłada zastąpienie Hamasu tymczasową palestyńską administracją wspieraną międzynarodowymi siłami stabilizacyjnymi. Ich pracę miałoby nadzorować międzynarodowe ciało kierowane przez samego Trumpa. Docelowo władzę nad Strefą Gazy miałaby przejąć zreformowana Autonomia Palestyńska.
Czytaj więcej: