Plan Putina. Rosyjski dyktator przydzielił zadanie także Polsce

"Plan Putina składał się z trzech części. Pierwsza część polegała na tym, że cała tzw. Noworosja, rosyjskojęzyczna część Ukrainy, zostanie przyłączona do Rosji. Ogólnie rzecz biorąc, Charków, południowy wschód miał zostać przyłączony do Rosji właśnie jako Noworosja" - powiedział Jarosław Hrycak, historyk i profesor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego, w wywiadzie dla Radia NV.

Jak przekonuje ekspert, Rosja planowała agresję militarną na dużą skalę przeciwko Ukrainie na długo przed Majdanem. Plan ten miał być zatwierdzony już pod koniec 2008 roku. Moskwa przewidywała, że Ukraina w 2015 roku będzie miejscem masowych zamieszek.

To miała być - w planie Putina - okazja do nowych wyborów, w których do wyścigu o urząd prezydenta miał stanąć Wiktor Janukowycz. Polityk przywodził Kijowowi od 2010 roku, a w 2014 został odsunięty od władzy decyzją Rady Najwyższej, która nastąpiła po trzymiesięcznej fali manifestacji i starć zbrojnych w stolicy Ukrainy. Janukowycz, który przed ukraińskimi organami ścigania uciekł do Rosji, w 2019 skazany został zaocznie na karę 13 lat pozbawienia wolności za zdradę stanu.

Profesor Hrycak jest przekonany, że Putin, realizując przez lata swój imperialistyczny plan wobec terytoriów utraconych przez Związek Radziecki na skutek rozpadu w 1991 roku, wyznaczył kilka obszarów podzielonej Ukrainy. Planował wytyczyć rejon, w którym Kijów miał mieć własnego prezydenta, lojalnego i sterowalnego przez Kreml.

To miała być, jak przedstawia historyk, uproszczona wersja Białorusi, bez wielkiego przemysłu, bez ziem zachodnich, całkowicie pod wpływem Moskwy, rodzaj państwa marionetkowego pod przywództwem Kremla. Hrycak uważa, że dla Putina zachodni fragment Ukrainy to "terytorium toksyczne", które miało być oddane Polsce.