W przekazanym w czwartek komunikacie z ministerstwa sprawiedliwości, prokurator Grażyna Taładaj poinformowała, że Piwnik przedstawiła na ręce marszałka Sejmu Marka Borowskiego wniosek Prokuratora Okręgowego w Warszawie o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła Andrzeja Leppera.
29 listopada br., podczas sejmowej debaty w sprawie pozbawienia Leppera funkcji wicemarszałka Sejmu, szef Samoobrony zarzucił pięciu politykom SLD i Platformy Obywatelskiej branie łapówek.
Ponieważ, zdaniem prokuratury Andrzej Lepper nie dostarczył wiarygodnych dowodów na swoje oskarżenia, prokurator okregowy uznał wypowiedzi Leppera za pomówienia i wystąpił do ministra sprawiedliwości o rozpoczęcie procedury pozbawienia Andrzeja Leppera immunitetu, by móc oskarżyć lidera Samoobrony o zniesławienie.
Nie wiadomo kiedy wniosek o uchylenie immunitetu zostanie rozpatrzony przez Sejm. Do uchylenia immunitetu potrzeba zgody 2/3 Izby. Jak powiedział zastępca Prokuratora Generalnego, Karol Napierski, dalsze postępowanie w tej sprawie nie zależy już od organów prokuratury, ale od tego jak szybko Sejm zajmie się tą sprawą.
Zgodnie z obowiązującą procedurą wniosek rozpatrzy w pierwszej kolejności Komisja Regulaminowa Sejmu, która zadecyduje o jego przekazaniu na posiedzenie plenarne. Najbliższe posiedzenie Sejmu wyznaczone jest 9 stycznia.
Szef Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział, że on sam raczej nie zrzeknie się immunitetu i chce, by posłowie rozstrzygnęli o tym w głosowaniu. Muszę z prawnikami przedyskutować tę sprawę. Raczej pójdziemy w kierunku tym, żeby posłowie jednak głosowali - powiedział szef Samoobrony.
Były wicemarszałek Sejmu chce zobaczyć, jak posłowie głosują nad jego immunitetem, a jak będą głosować później, kiedy będą wpływać wnioski (o uchylenie immunitetu) wobec innych, którzy są w Sejmie. Całą satysfakcję muszę przeżyć, że będę widział, jak głosują - podkreślił. (aka, ck)
