"Pisał z moją znajomą. Chciał to zrobić z jej 12‑letnią córką". Pedofil ze Strzegomia zaatakował kolejny raz
39-latek ze Strzegomia (woj. dolnośląskie) trafił w ręce policji po tym, jak poszukiwał w internecie 12-latki z matką, które zgodziłyby się uprawiać z nim seks. Wcześniej był już sądzony za próbę uwiedzenia 14-latki.
Przemysław K. po raz pierwszy wpadł w ręce policji w 2016 roku, gdy namawiał do seksu 14-letnią dziewczynkę przez internet. W rzeczywistości czatował z wrocławskimi łowcami pedofilów. Dzięki zastawionej zasadzce 39-latek trafił w ręce policji.
Sąd skazał go na 3 miesiące więzienia i prace społeczne. Niestety, mężczyzna nie miał zamiaru się zmienić. W czasie, gdy toczył się przeciw niemu proces, cały czas poszukiwał w sieci nowych ofiar. Traf chciał, że po raz drugi złapał się w pułapkę zastawioną przez łowców pedofilów. Wrocławska grupa natrafiła na niego w sieci, gdy próbował znaleźć 12-latkę z matką, które zgodziłyby się spotkać na seks.
"Pisał z moją znajomą, że chciałby to zrobić z jej 12-letnią córką, wysłał do niej pornografię dziecięcą. Gdy chciał się spotkać w Legnicy, pojechaliśmy go złapać. Teraz cały Strzegom, aż huczy na jego temat. Dzwonią do mnie ludzie, mówiąc, że zatrzymany się często tulił do ich dzieci" - napisał na Facebooku Krzysztof Dymkowski, popularny łowca pedofilów.
W czwartek sąd zdecydował o zatrzymaniu Przemysława K. na trzy miesiące w areszcie, gdzie będzie czekał na rozprawę. Oprócz próby uwiedzenia nieletniej, odpowie za rozpowszechnianie pornografii dziecięcej.