PolskaPiS złożyło projekt zakazujący in vitro

PiS złożyło projekt zakazujący in vitro

Bolesław Piecha (PiS) złożył w sejmie poselski projekt ustawy zakazujący zapłodnienia in vitro. Powiedział dziennikarzom, że pod projektem podpisało się ponad 90 osób.

PiS złożyło projekt zakazujący in vitro
Źródło zdjęć: © WP.PL | Marek Grabski

18.06.2009 | aktual.: 18.06.2009 18:27

Projekt zakazuje tworzenia embrionu ludzkiego poza organizmem kobiety. Zakłada też "program ratunkowy" dla obecnie zamrożonych embrionów, miałyby się z nich rozwinąć dzieci. Pierwszeństwo do ich urodzenia miałaby matka biologiczna, ale możliwa byłaby też ich adopcja.

Projekt mówi również o zakazie praktyk eugenicznych - nie dopuszcza selekcji embrionów ludzkich ze względu na ewentualne defekty biologiczne czy możliwe przyszłe zagrożenia. Określa też zasady ochrony genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego oraz ustanawia Polską Radę Bioetyczną i Urząd Prezesa ds. Biomedycyny.

Na liście posłów popierających projekt można zobaczyć nazwiska członków klubu PiS m.in.: Antoniego Macierewicza, Jana Dziedziczaka, Artura Górskiego, Krzysztofa Tchórzewskiego, Anny Sobeckiej, Ryszarda Terleckiego, Beaty Kempy, Nelli Rokity, Gabrieli Masłowskiej, Marii Nowak, Krzysztofa Jurgiela, Andrzeja Dery, Marka Kuchcińskiego, Zbigniewa Girzyńskiego oraz - senatora - Ryszarda Bendera.

Były rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński zapowiedział jednak, że projektu nie poprze. Ma zaś zamiar głosować za projektem autorstwa Jarosława Głowina (PO), który - według niego - będzie projektem reprezentującym rozsądny i umiarkowany kompromis.

Elżbieta Jakubiak (PiS) zapowiedziała, że w ogóle nie będzie głosowała nad projektami ws. in vitro. - Nigdy się w tej sprawie nie wypowiem, bo jestem przeciwniczką wprowadzania w ten sposób tej debaty. W tak stawianym problemie nie chcę brać udziału - powiedziała.

- Wiem, że pragnienie posiadania rodziny i dziecka jest dla nas najwyższym oczekiwaniem od życia - podkreśliła Jakubiak. Jej zdaniem, zamiast regulacji ustawowej tych kwestii potrzebna jest raczej pełna informacja i poważna rozmowa o wszystkich aspektach metody in vitro i innych sposobach stworzenia rodziny, np. przez adopcję osieroconych dzieci. Jak powiedziała, metoda in vitro niesie ze sobą poważne ryzyko. - Nie jest tak, że tylko raz zamrażam, a potem jestem wolna, te zarodki są gdzieś i nie wiem gdzie - mówiła.

Propozycje Piechy nie podobają się PO. - To nie jest nasz sposób myślenia, ale to bardzo delikatna, wrażliwa materia ludzka i społeczna, stojąca często na krawędzi nieszczęść, nieporozumień, dlatego my długo zastanawiamy się, jaki osiągnąć kompromis, który byłby akceptowany nie tylko przez polityków, ale też społeczeństwo - powiedział wiceszef PO Waldy Dzikowski. Jak podkreślił, projekt zaproponowany przez grupę posłów PiS sprowadza się do całkowitego zakazu zapłodnień pozaustrojowych. Zaznaczył, że filozofia Platformy w tej sprawie jest zupełnie inna. Dzikowski zapowiedział też, że w niedługim czasie PO będzie poważnie dyskutować nad skierowaniem do Sejmu własnej propozycji dotyczącej in vitro.

Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica) oceniła z kolei, że projekt Piechy jest dość bliski projektowi posła Gowina, który - jej zdaniem - także uniemożliwi de facto przeprowadzanie zapłodnień in vitro. Według niej, Gowin łudzi, że in vitro zostanie przez jego ustawę "ucywilizowane", a Piecha po prostu "gra w otwarte karty" i chce jej zakazać. Zdaniem Jarugi-Nowackiej, PiS "ma usta pełne frazesów o sprawiedliwej Polsce", a tymczasem nawet Piecha musi sobie zdawać sprawę, że zakaże in vitro tylko rodzinom ubogim. Ludzie zamożni, jak mówiła, będą bowiem mogli wyjechać do innego kraju Unii Europejskiej i tam dokonać tego zabiegu. - Ideologia po raz koleiny zwycięża nad pewnymi procedurami medycznymi - podkreśliła Jaruga-Nowacka. Przypomniała też, że jej klub złożył kilka miesięcy temu projekt zakładający refinansowanie trzech cykli zapłodnienia pozaustrojowego.

Janusz Piechociński (PSL) jeszcze projektu Piechy nie czytał. - Ale mam wątpliwości co do totalnego zakazu - zaznaczył. Podkreślił, że jest przeciwnikiem wprowadzania technologii w geny ludzkie. - W tym obszarze całe moje jestestwo mówi przeciw - powiedział. - Ale kiedy patrzę na dramat ludzi, którzy chcą mieć dzieci, a z jakichś powodów tych dzieci mieć nie mogą, to nie byłbym w stanie głosować przeciwko takiej możliwość - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)