PolitykaPiS zamierza szukać pomocy u Wielkiej Siostry

PiS zamierza szukać pomocy u Wielkiej Siostry

Bardzo patriotyczna partia PiS znów będzie się skarżyć i prosić o pomoc. W tym względzie PiS coraz bardziej upodabnia się do nieboszczki PZPR. Tam też, jak jakiś przywódca nie dawał sobie rady z wrogiem wewnętrznym, to od razu leciał do Wielkiego Brata. Bo brat nawet jak wroga nie przestraszył, to dodawał przywódcy sił i animuszu.

07.02.2011 | aktual.: 09.02.2011 11:06

PiS już raz korzystała z pomocy Wielkiego Brata (znad innego oceanu), gdy wysłała rycerza Macierewicza i królewnę Fotygę z prośbą o odsiecz. Misja udała się umiarkowanie, ale świat zrozumiał, że PiS potrzebuje jakiejś opieki. Teraz zamierza szukać jej u Wielkiej Siostry, czyli w Unii Europejskiej, której dotąd nie znosiła. Ale czegóż to człowiek, bądź partia nie zrobi, gdy się boi o wynik wyborów!

PiS zamierza bowiem poskarżyć się na zakaz umieszczania płatnych spotów wyborczych w polskim radiu i telewizji. Skargę swą wniesie do wszystkich ważnych instytucji europejskich, a mianowicie: Parlamentu Europejskiego, Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, Rady Europy i OBWE. Nie wiadomo kogo ze swego grona wyśle partia, by prośbę swą wzmocnić wizerunkiem prześladowanych i obolałych członków, jak to było w przypadku skargi za oceanem, ale osobiście radziłabym zaangażować w misję posła Ziobrę i Kurskiego (chłopaki, nawet jeśli jeszcze nie nauczyli się języków obcych, są już obyte w świecie i nie zabłądzą), no i posłankę Kempę oraz Jakubiak, będzie parytetowo i pluralistycznie, bo ta ostatnia formalnie należy do innej partii, choć w istocie tej samej (PJN czyli Pis Jest Najważniejszy), a tej pierwszej nikt się nie oprze.

Rozumiem żal PiS, że czuje się bardzo ograniczone i - by tak rzec - zubożone przed wyborami z powodu zakazu, bo przecież w najtęższych głowach PiS-owskiego PR z pewnością już powstały spoty wyborcze ze szczątkami samolotu w Smoleńsku, krzyżu na Krakowskim Przedmieściu i zbolałym lub - zależy od dnia - energicznym przywódcą tej partii. Może też obecna jest na nich Marta, jej mąż i ich nowy samochód? A może jeszcze inne zdjęcia, na przykład - zdrajców ojczyzny lub zamachowców. Tak ciekawie zapowiadała się kampania wyborcza, radio i telewizja pełne podzielonej na odcinki historii o zdradzie wrogów i wielkości prawdziwych patriotów, a tu proszę!!!

Będzie to chyba pierwszy przypadek by partia skarżyła się w instytucjach europejskich, że jest w opozycji, że nie udało jej się obalić kodeksu wyborczego i że nie ma władzy, choć powinna, bo dopiero wtedy byłby w Polsce porządek i mnóstwo płatnych spotów. Trzymam kciuki. Jak się nie uda w Europie, pozostał jeszcze Madagaskar. * Magdalena Środa specjalnie dla Wirtualnej Polski*

Źródło artykułu:WP Wiadomości
unia europejskawyborypjn
Zobacz także
Komentarze (637)