PolskaPiS wprowadzi ceny regulowane? "A PGR-y też reaktywujecie?"

PiS wprowadzi ceny regulowane? "A PGR‑y też reaktywujecie?"

Inflacja szaleje. Ceny żywności rosną z dnia na dzień. Co robi rząd? - Obniżymy VAT na produkty spożywcze, czekamy na decyzję Komisji Europejskiej. Mam nadzieję, że ona wkrótce będzie - broni rządzących poseł PiS Kazimierz Smoliński. Poinformował też o kolejnym pomyśle: cenach regulowanych na podstawowe produkty żywnościowe.

PiS wprowadzi ceny regulowane? "A PGR-y też reaktywujecie?"
PiS wprowadzi ceny regulowane? "A PGR-y też reaktywujecie?"
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

Gość programu "Debata dnia" w Polsat News, poseł PiS Kazimierz Smoliński, zaskoczył prowadzącego i pozostałych jego uczestników. Ujawnił, że jeśli obniżka VAT na produkty spożywcze nie doprowadzi do obniżki cen, to rząd ma w zanadrzu dodatkowe rozwiązanie.

- Chcemy nawet wprowadzić ceny regulowane na podstawowe artykuły żywnościowe - stwierdził poseł Smoliński.

- Przepraszam, czy ja dobrze usłyszałem? Ceny regulowane? Na jakie artykuły? - dopytywał zdumiony prowadzący.

- Na podstawowe artykuły żywnościowe: chleb, cukier, mąka. Jeżeli taka sytuacja będzie trwała, to takie rozwiązanie może być wprowadzone - odparł Smoliński.

Pozostali uczestnicy programu: poseł KO Arkadiusz Myrcha i szef ugrupowania Polska 2050 Michał Kobosko byli zdumieni. - Pierwszy raz słyszę - stwierdził poseł Myrcha.

- Czuję przerażeniem na samą myśl. To mi pachnie za chwilę wprowadzeniem kartek - stwierdził Michał Kobosko.

- To mój autorski pomysł na użytek tego programu - przyznał, kilka minut później Smoliński. - Rzucam takie hasło, nie jestem przedstawicielem rządu i nie mówię, że tak rząd zrobi, tylko że można by coś takiego zrobić, to wy znowuż lament podnosicie, co ten rząd robi. A jak rząd nic nie robi - lament - nic nie robi. No, wyście nic nie robili - mówił.

W sieci zawrzało. "Grupa rekonstrukcyjną PRL w natarciu"

Informacja o tym, że PiS zamierza wprowadzić ceny regulowane na podstawowe produkty żywnościowe wywołała burzę w sieci. Wielu jej użytkownikom ceny regulowane natychmiast skojarzyły się z PRL-em, gdy obowiązywały ceny urzędowe i regulowane. Przypominają, że istniały wówczas też sklepy komercyjne i kartki na żywność. "A PGR-y też reaktywujecie?" - dopytuje się jeden z internautów.

"Ceny regulowane. PiSkomuna!" - skomentował ten pomysł poseł KO Michał Szczerba.

"Grupa rekonstrukcyjną PRL w natarciu. Cenzura w szkołach, centralizacja. A teraz regulowanie cen. Co dalej? Kartki?" - napisała na swoim profilu na Twitterze posłanka KO Barbara Nowacka.

"Kartki. Kolejne będą kartki. Może zostaną nazwane bonami, bo lud już się przyzwyczaił, ale po regulowanych cenach wiadomo gdzie będziemy. Można zapisywać" - ocenił poseł Konfederacji Artur Dziambor.

"Że co ? Ceny regulowane słyszałem, ale nie doświadczyłem. I nie chce doświadczyć. PiS bis PRL" - napisał poseł KO Mateusz Bochenek.

"Posłowie PiS planują wprowadzić ceny urzędowe na żywność. Powiem wam publicznie (abyście nie musieli włączać Pegasusa). Skretynieliście do szczętu. Jak np. piekarniom, którym podnieśliście m.in. ceny gazu o 700 proc. zabronicie podwyższania cen, to one zbankrutują!" - ocenił mec. Roman Giertych, były wicepremier w rządzie PiS-Samoobrona-LPR.

Źródło: Polsat News, Twitter

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (843)