PiS wchodzi do MSWiA. "To jest skandal"
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Mariusz Błaszczak, Paweł Jabłoński i Daniel Milewski weszli z kontrolą poselską do siedziby resortu spraw wewnętrznych i administracji. Politycy PiS zarzucają władzom MSWiA, że pozwalają, by aktywiści działali w strefie buforowej przy granicy z Białorusią. Błaszczak oświadczył, że teren przygraniczny należy zaminować.
21.06.2024 | aktual.: 21.06.2024 14:28
Na początku konferencji przed gmachem MSWiA Błaszczak przypomniał jedną z ostatnich wypowiedzi szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zaapelował do aktywistów, żeby nie utrudniali służby żołnierzom i funkcjonariuszom i żeby nie brali udziału w przemycie ludzi z Białorusi do Polski. Widać brakuje komunikacji w rządzie Donalda Tuska, bo za to, że aktywiści mogą działać w strefie buforowej, odpowiedzialny jest minister spraw wewnętrznych i administracji i służby jemu podległe - mówił Błaszczak.
- W związku z tym udajemy się z kontrolą poselską do ministra spraw wewnętrznych i administracji, żeby zapytać dlaczego Tomasz Siemoniak i podległe mu służby zgodziły się na to, żeby aktywiści mogli działać w strefie buforowej - dodał były minister obrony.
Według niego, polscy funkcjonariusze pełniący służbę na granicy są obrażani przez aktywistów, którzy "łamią prawo, przemycając ludzi z Białorusi do Polski". - To jest jeden wielki skandal - stwierdził Błaszczak.
Wypowiedź szefa MON, do której odnosił się Błaszczak, padła w środę na antenie Polsat News.
- Chcę zwrócić do tych wszystkich aktywistów działających na granicy, żeby zastanawiali się zawsze, co robią. Pomoc dla drugiego człowieka? Ja wszystko rozumiem, jestem lekarzem, mam dużą wrażliwość. Ale wskazywanie miejsca, gdzie nie ma polskich żołnierzy, "idźcie w tamtą stronę", czy takie komunikowanie się wzajemne i udzielanie jakichś wskazówek, informacji, gdzie łatwiej będzie (przekroczyć granicę - red.), takie informacje weryfikujemy teraz, sprawdzamy, ale jeżeli one są prawdziwe, to bardzo proszę o zawrócenie z tej drogi, to jest po prostu niebezpieczne dla polskich żołnierzy i funkcjonariuszy - mówił Kosiniak-Kamysz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wiceminister uderza w Obajtka. "Skończony hipokryta"
Migranci z Niemiec trafiają do Polski? PiS nie kryje oburzenia
Błaszczak kontynuował, że "kolejnym skandalem" jest sytuacja, do której doszło na granicy z Niemcami. Tamtejsza policja przewiozła migrantów na polską stronę i ich tam pozostawiła.
- To jest wyraz tego, w jaki sposób traktowany jest rząd Donalda Tuska, to wyraz podejścia Niemiec do kryzysu migracyjnego, który narasta w naszym kraju z powodu wieloletniej polityki niemieckiej zapraszania migrantów do Europy - przekonywał poseł PiS.
Według niego, w tej sprawie należałoby złożyć oficjalny protest na ręce ambasadora Niemiec w Polsce.
Błaszczak oświadczył, że "należy podjąć bardzo ostre działania na granicy z Białorusią, łącznie z zaminowaniem tej granicy przy użyciu min przeciwpiechotnych". - To trzeba zrobić niezwłocznie, żeby nie doprowadzić do jeszcze głębszego kryzysu - stwierdził.
Przeczytaj też:
Źródło: WP Wiadomości/Polsat News