"PiS stał się obrońcą Andrzeja Leppera - to obrzydliwe"
Ja rozumiem Prawo i Sprawiedliwość, które najpierw, kiedy Jarosław Kaczyński był premierem, Andrzej Lepper wicepremierem, minister Ziobro był ministrem sprawiedliwości, a Mariusz Kamiński szefem CBA, próbowano niszczyć Andrzeja Leppera politycznie – powiedział na antenie Polsat News Sławomir Neumann (PO).
- Cała afera gruntowa, ta prowokacja, która była szykowana przeciwko niemu to było niszczenie Andrzeja Leppera. W międzyczasie udało się PiS-owi przejąć elektorat Samoobrony, no i dzisiaj występuje jako taki obrońca śp. Andrzeja Leppera, bo musi pokazać elektoratowi który do niego przyszedł, że dba o niego - dodał Neumann.
- Tak naprawdę to jest hipokryzja posunięta do granic i lepiej byłoby, żeby i europosłowie, i posłowie, i niektórzy dziennikarze związani z PiS-em pomilczeli przez kilka dni, poczekali na to, co zrobi prokuratura i dopiero może potem komentowali. Niestety jest to tylko i wyłącznie polityka.
- Propozycja zwołania komisji sprawiedliwości i praw człowieka, kiedy takie coś ktoś proponuje, w momencie kiedy trwa postępowanie prokuratorskie - wiemy, że prokurator nie przekaże żadnych informacji na komisji, bo to nie pierwsze takie spotkanie i prokurator zawsze zasłania się tajemnicą śledztwa - no to po co taka komisja ma być zebrana. Tylko po to żeby uprawiać tam politykę.
- No to jest zachowanie nie pierwsze z takich działań PiS-u, który na każdej takiej tragedii próbuje ugrać parę punktów. Aż obrzydliwe jest czasami, kiedy widzę jak Zbigniew Ziobro próbował Andrzeja Leppera z tym słynnym gwoździem, czyli dyktafonem, politycznie wykończyć, to dzisiaj występuje w roli takiego obrońcy dobrego imienia Andrzeja Leppera i człowieka, który pilnuje śledztwa - podkreślił poseł PO.
- Pewnie jakieś dokumenty, jeżeli są, rzucą światło na działania rządu Jarosława Kaczyńskiego, może by to się w raporcie Andrzejowi Czumie przydało, na przykład, ale przez te cztery lata badań nic takiego nie wynikło. Każda śmierć jest dziwna, taka śmierć samobójcza, kiedy nie zostawia się listu pożegnalnego, kiedy jest to jakaś zaskakująca informacja dla nas wszystkich, ale ja wierzę w to, że prokuratura która bada tą sprawę to wszystko nam wyjaśni. Na pewno wyjaśni lepiej niż politycy. Albo niektórzy dziennikarze, którzy próbują swoją promocję przy okazji tej całej sprawy załatwić.
- Bo tak naprawdę wypowiedź pana Sakiewicza, który mówi, że kilka miesięcy temu nagrał rozmowę z Andrzejem Lepperem no i nic przez ponad pół roku nie mówił. To jest absurdalna sytuacja. Wynika z niej jedna rzecz, pan Sakiewicz ma odpalić dziennik za kilka tygodni, więc promocji potrzebuje jak kania dżdżu, więc nawet na śmierci Andrzeja Leppera jest w stanie tą promocję robić. Dla mnie to są rzeczy kompletnie obrzydliwe.
- Rodzina Andrzeja Leppera dzisiaj przeżywa, zamiast dać im czas i spokój, i dać wsparcie w postaci jakichś kondolencji czy wyrazów współczucia, to rozdrapuje się te rany i próbuje się na nich wygrać, jedni politycznie wygrać parę punktów, a inni biznesowo, bo tak naprawdę to jest akcja biznesowa Gazety Polskiej. Chodzi o większą sprzedaż. To są rzeczy dla mnie nieprawdopodobnie złe i nie powinny się wydarzyć – powiedział na antenie Polsat News Sławomir Neumann (PO).