Dziennikarka TVP pozwała PiS. Jest wyrok sądu
Justyna Śliwowska-Mróz to była dziennikarka TVP Info. Na początku 2019 roku pozwała Prawo i Sprawiedliwość za naruszenie dóbr osobistych poprzez wykorzystanie jej wizerunku w kontrowersyjnym spocie partii Jarosława Kaczyńskiego. Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie.
Sprawa zaczęła się w 2018 roku, gdy Justyna Śliwowska-Mróz, była dziennikarka TVP Info, pojawiła się w spocie wyborczym PiS przed wyborami samorządowymi. Wideo było wymierzone przeciwko Platformie Obywatelskiej i ukazywało katastroficzną wizję Polski w 2020 roku.
Użyty w spocie fragment z Śliwowską-Mróz pochodził z jej starej dziennikarskiej relacji dla TVP Info i był wyrwany z kontekstu. Była pracownica publicznej telewizji pozwała za to PiS.
Wyrok w tej sprawie zapadł w środę 9 grudnia. "Wygrałam w Sądzie Apelacyjnym. Walczyłam o siebie, ale też o wartości i o zasady" - napisała w mediach społecznościowych Justyna Śliwowska-Mróz.
Zobacz także: Barbara Nowacka o TVP: to są już standardy Korei
Justyna Śliwowska-Mróz o batalii sądowej
Prezenterka przekazała, że 9 grudnia Sąd Apelacyjny orzekł, że partia wykorzystała jej wizerunek nielegalnie. "To były długie dwa lata, zderzyłam się z falą oskarżeń o powiązania polityczne, straciłam pracę po wyroku pierwszej instancji. Dziś cieszę się z tego wyroku" - napisała Justyna Śliwowska-Mróz.
PiS wyrokiem sądu został zobowiązany do zamieszczenia oświadczenia z wyjaśnieniem, że bezprawnie wykorzystał wizerunek dziennikarki w swoim spocie. Oświadczenie ma być widoczne na stronie głównej PiS przez 30 dni od daty publikacji orzeczenia. Sąd zasądził także 10 000 zł na rzecz Fundacji Św. Franciszka "Pomóż zwierzętom, naszym małym braciom”.
PiS nadal nie przeprosiło dziennikarki
Zapytaliśmy Justynę Śliwowską-Mróz o to, czy partia PiS przynajmniej przeprosiło ją za wykorzystanie jej wizerunku.
- Do tej pory nie usłyszałam żadnego słowa "przepraszam" ze strony komitetu wyborczego PiS - mówi Wirtualnej Polsce była dziennikarka TVP Info.
- I powiem szczerze, że bardzo na to czekam. Mimo że minęły dwa lata, to przeprosiny są jak najbardziej mile widziane. Idą święta Bożego Narodzenia, może ten szczególny czas otworzy niektórym osobom serca - dodaje Justyna Śliwowska-Mróz.
Dziennikarka podkreśliła, że dziś zrobiłaby dokładnie to samo, bez względu na to, jaka partia polityczna wykorzystałaby jej wizerunek. Wyrok oraz jego sentencję Justyna Śliwowska-Mróz zadedykowała "kobietom, dziennikarkom".
Trwa ładowanie wpisu: instagram