PiS pociągnie Komisję Europejską przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości za pozatraktatowe procedury wobec Polski?
- Proszę pamiętać, że procedura, którą w tej chwili wobec nas zastosowano, jest procedurą pozatraktatową, wymyśloną i można ją w każdej chwili zaskarżyć do ETS (Europejski Trybunał Sprawiedliwości). Jeśli pójdzie na ostro, to my to zrobimy - powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy"; prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wypowiedź Kaczyńskiego komentowali dla WP politycy. - UE porusza się poza prawem - oceniał Ryszard Czarnecki (PiS). Natomiast przedstawiciele opozycji mówili o "grze na czas" rządu w relacjach z KE.
- Unia Europejska porusza się poza prawem i dokonuje swoistej falandyzacji traktatów - mówi WP Ryszard Czarnecki, europoseł PiS. - To pohukiwanie, próby postraszenia przywódców Unii Europejskiej, że polski rząd jest w stanie sprawiać jeszcze większe kłopoty. To nie jest model dyplomacji XXI wieku - ocenił natomiast Jan Grabiec z PO.
Z kolei Witold Zembaczyński (Nowoczesna)
stwierdził, że takie działania "to gra na czas". - Polska nie może pozwolić sobie na obniżenie swojej pozycji negocjacyjnej. Taki plan prezesa nie wypali - mówił. - To jest ping pong wzajemnych szantaży i emocji. To są ewidentne gry na czas - oceniał Piotr Apel (Kukiz'15).
- Jesteśmy skłonni do kompromisu ws. TK; możemy pójść na bardzo daleko idące zmiany w stronę, która proponuje Komisja Wenecka - mówi były premier i dodaje, że PiS gotowy jest dopuścić do orzekania trzech sędziów TK wybranych przez poprzedni Sejm. Ich wybór unieważnili posłowie tej kadencji. Mogliby, wg szefa PiS, sukcesywnie zajmować miejsca zwalniane przez odchodzących sędziów.