"Brakuje mi słów". Sikorski nie zostawił suchej nitki na pomyśle PiS
Kaczyński mówił, co będzie: ma być Budapeszt - tak Radosław Sikorski ocenił plany PiS ws. projektu nowelizacji ustawy o KRRiT, która może uderzyć w TVN. A ta stacja - zdaniem polityka - "jest największą amerykańską inwestycją w naszym kraju".
Radosław Sikorski był gościem na antenie TVN24. Były minister spraw zagranicznych oraz europoseł był pytany o projekt ustawy autorstwa PiS, która uniemożliwia inwestorom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) posiadanie więcej niż 49 proc. udziałów w działających w Polsce spółkach medialnych. Pojawiły się głosy, że ustawa jest wymierzona bezpośrednio w TVN, która wciąż czeka na decyzję ws. przedłużenia koncesji.
Sikorski pyta polityków PiS: uważacie Stany Zjednoczone za państwo Polsce wrogie?
Zdaniem Sikorskiego ten temat pojawił się, gdyż "powrót Tuska udał się bardziej, niż PiS sądził".
- Co do ogólnego kierunku - Kaczyński mówił, co będzie: ma być Budapeszt, a tam rosyjska metoda przejmowania mediów, najpierw państwowych, potem prywatnych już się zakończyła - oświadczył polityk.
- Jak wiemy, TVN jest największą amerykańską inwestycją w naszym kraju. PiS otwiera nową wojnę. Ja mam takie pytanie do kolegów z PiS. Czy naprawdę zapisywaliście się do PiS po to, żeby walczyć i z Unią Europejską i jeszcze ze Stanami Zjednoczonymi? Czy naprawdę uważacie Stany Zjednoczone za państwo Polsce wrogie? - pytał Sikorski.
"Lex TVN" jako karta przetargowa w relacjach z USA? Wirtualna Polska ujawnia kulisy
Prowadząca Monika Olejnik pytała również o doniesienia WP ws. TVN. Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń reporterów Wirtualnej Polski, grupa polityków Prawa i Sprawiedliwości uznała, że sprawa przyznania koncesji dla TVN może być kartą przetargową w chłodnych relacjach z Waszyngtonem. W obozie władzy pojawił się pomysł, by przy okazji dyskusji o nowych przepisach o radiofonii i telewizji domagać się od Amerykanów m.in. wysłania do Polski ambasadora oraz złagodzenia kursu.
- Tym ludziom może się wydawać, że są w stanie zmusić supermocarstwo do wysłania ambasadora po ich myśli. To jest tak prowincjonalne, tak głupie, że mi słów brakuje po prostu - ocenił Sikorski.
Źródło: TVN24