PolskaPiS o wystąpieniu Sikorskiego: tylko piękne słowa

PiS o wystąpieniu Sikorskiego: tylko piękne słowa

Po zakończeniu wystąpienia szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego w Sejmie politycy na gorąco komentowali przedstawione przez niego tezy polskiej polityki zagranicznej. Wystąpienie było ciekawe, pełne pięknych słów, ale zabrakło konkretów - ocenił Zbigniew Girzyński z PiS.

07.05.2008 | aktual.: 07.05.2008 12:27

Radosław Sikorski, pytany o nieobecność prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wielu posłów PiS podczas jego wystąpienia, powiedział, że polityka zagraniczna powinna być w dużej części ponadpartyjna.

Zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, w swoim wystąpieniu Sikorski pokazał ogromny przełom, jaki się dokonał w polskiej polityce zagranicznej. To nowa jakość, wielka kultura i ważne priorytety, które odzwierciedlają pozycję Polski w świecie - ocenił.

Z kolei zdaniem Tadeusza Iwińskiego (Lewica), kierunki polskiej polityki zagranicznej zarysowane przez Sikorskiego, są słuszne, jednak ma wątpliwości, czy jest ona właściwie realizowana.

To, co mnie trochę martwi to to, że w ciągu tego półrocza, przy tym dość słusznym wyborze celów, nie zanotowaliśmy potrzebnego postępu w niektórych dziedzinach, np. jeżeli chodzi o relacje polsko-amerykańskie - zaznaczył Iwiński.

Podkreślił też, że ma również wątpliwości, czy Polska właściwie przemyślała swą politykę względem Rosji. To samo - według niego - dotyczy też wsparcia dla Ukrainy oraz pomysłu na to, jak postępować z Białorusią.

Wystąpienie było ciekawe i interesujące, ale nie padły tam żadne stwierdzenia dotyczące dotychczasowych osiągnięć polityki zagranicznej PO - ocenił Zbigniew Girzyński (PiS).

Co więcej zabrakło tam również konkretnych sformułowań, co Platforma chce uczynić, a tego bym raczej oczekiwał od ministra spraw zagranicznych, a nie ciekawych, pięknych słów o tradycji piastowskiej i jagiellońskiej w polskiej polityce - podkreślił poseł PiS.

Nie jest jeszcze przesądzone, czy Sejm będzie głosował nad informacją Sikorskiego. Zależy to od tego, czy w trakcie trwającej właśnie debaty będzie wniosek o odrzucenie informacji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)