PiS o "niepotrzebnych błędach" Nawrockiego. "Powinien przejść szkolenie"

W PiS można usłyszeć obawy o to, że wpadki ich kandydata na prezydenta i jego kampanijny brak doświadczenia wywołują "niepotrzebne dyskusje", które "przykrywają kłopoty drugiej strony". Sztab Nawrockiego jednak stoi murem z prezesem IPN. - Kandydat Tuska gubi się w własnych poglądach, więc się wszystkiego będą czepiać - mówi w rozmowie z WP szef kampanii kandydata PiS Paweł Szefernaker. Poznaliśmy też ocenę prezesa Kaczyńskiego.

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta
Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta
Źródło zdjęć: © PiS | PiS
Michał Wróblewski

- Karol nie może "przedobrzyć" z tą męskością - mówi nieoficjalnie jeden z polityków PiS. Pytamy o kontrowersje związane z brakiem reakcji kandydata Nawrockiego na nieparlamentarne, a czasem obraźliwie słowa wśród swoich zwolenników. 

- Powinien być ponad tym, łagodzić nastroje, choć rozumiem, że Karola niesie wiecowa atmosfera. Ale łatwo się jest go czepiać, sam nie wiem, jak bym się zachował - mówi jeden z polityków PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ksiądz miał szokującą radę dla Nawrockiego. Zbulwersowani sytuacją w Ciechanowie

Nawrocki uśmiecha się na wiecach, gdy słyszy okrzyki "nie bać Tuska" (to cenzuralna wersja popularnego wśród wyborców wulgaryzmu na "j"), przyzwala też na to, by ksiądz, który udziela mu poparcia, namawiał go - publicznie - do wymierzenia "prawego prostego" prof. Antoniemu Dudkowi. Pozuje w rękawicach bokserskich, często podkreśla swoją siłę i to, że wyciskanie ciężarów na siłowni jest jego pasją.

W relacjach z dziennikarzami Nawrocki też bywa chropowaty: mimo że stara się bez przerwy uśmiechać (bo tak mu doradzano), to - jak relacjonują bywalcy jego konferencji prasowych - nie da się wyczuć w tym sympatii. - Ja czasem nie wiem, czy jak zadamy mu pytanie, to on na nas fuknie, wyśmieje czy opieprzy. Nie jest to typ człowieka, przy którym czujesz się szczególnie komfortowo - mówiła nam niedawno jedna z reporterek.

Osoby znające Nawrockiego mówią wręcz odwrotnie: to baranek, człowiek niezwykle wręcz uprzejmy, kontrolujący emocje, ale też plastyczny i otwarty na sugestie sztabowców.

Oblicze Nawrockiego stara się łagodzić rzeczniczka jego kampanii - Emilia Wierzbicki - która moderuje konferencje prasowe, utrzymuje dobre relacje z dziennikarzami i stara się profesjonalizować komunikację kandydata.

To ona musi reagować, gdy na wiecach Nawrockiego pojawiają się czasem obraźliwe hasła pod adresem polityków rządzącej koalicji (zwłaszcza Donalda Tuska czy Rafała Trzaskowskiego). Kandydat na prezydenta popierany przez PiS zareagował tylko raz, mówiąc swoim zwolennikom, że hasła takie jak "nie bać Tuska" są "wykorzystywane" przez jego przeciwników. 

Ale to wszystko. Niektórzy uważają, że Karol Nawrocki nie reagując na kłopotliwe dla niego nawoływania swoich sympatyków może wywołać poważne obawy w umiarkowanym elektoracie, a w najgorszym wypadku - zniechęcić wyborców do głosowania na niego. 

- Jakkolwiek Nawrocki wypadał fajnie i wiarygodnie z torbą cementu czy pralką na plecach, a także zagrzewając w dresie do uprawiania sportu, tak teraz jego wizerunek może niektórych odrzucić - można usłyszeć w środowisku PiS (od osób niezwiązanych bezpośrednio z kampanią prezesa IPN). 

Echem odbiła się ostatnio sytuacja na spotkaniu z wyborcami, na której poparcie dla Nawrockiego wyraził ksiądz Jan Jóźwiak, apelując jednocześnie do Nawrockiego o wymierzenie ciosu profesorowi Antoniemu Dudkowi. Pisaliśmy o tym w Wirtualnej Polsce. 

Sztab Nawrockiego jednak stara się kontrować przekaz drugiej strony. - Diabeł się w ornat przebrał i na msze ogonem dzwoni. Ci ludzie od lat tolerują, akceptują język nienawiści i agresji wymierzony w ich politycznych przeciwników. Czysta hipokryzja - mówi Wirtualnej Polsce szef kampanii Nawrockiego Paweł Szefernaker.

Jak twierdzi: - To Rafał Trzaskowski m.in. o wulgarnej tzw. "babci Kasi", gdy została nominowana do tytułu warszawianki roku w 2021, pisał: "Nasz autorytet, nasza duma". Kampania im nie idzie, kandydat Tuska gubi się w własnych poglądach, więc się wszystkiego będą czepiać.

Szefernaker podkreśla, że "jest jasne oświadczenie księdza, który zadawał pytanie". - I to zamyka sprawę - mówi Wirtualnej Polsce.

Nawrockiego bronią też inni politycy PiS. - Ksiądz na spotkaniu żartował, używał przenośni, opublikował oświadczenie na Facebooku. Trzeba mieć wyjątkowo złą wolę, żeby tak interpretować jego słowa - stwierdził w programie "Rzecz o polityce" Adam Bielan.

- Przypomnę, że na imprezie Trzaskowskiego młodzież na Campusie skandowała wiele minut hasło ukryte pod ośmioma gwiazdkami, wyjątkowo wulgarne i agresywne, a Trzaskowski tłumaczył, że to taka ekspresja. Słowa obrażały miliony wyborców PiS. Po stronie KO mamy regularnych hejterów, a próbuje się zaatakować Karola Nawrockiego za niewinną wypowiedź jakiegoś księdza, który nie wzywał do agresji fizycznej - powiedział Bielan.

Niektórzy w PiS twierdzą jednak nieoficjalnie, że Nawrocki powinien przejść "porządne szkolenie medialne". - Brakuje mu doświadczenia politycznego, przewidywania tego, jak niektóre zachowania może wykorzystać przeciwnik. I to niezależnie od tego, kto ma rację - uważa jeden z rozmówców.

Inny zwraca uwagę, że "to już są kwestie osobowościowe Nawrockiego", a "to, jaki jest kandydat, nie zmieni nawet najlepszy sztabowiec". - Ostatecznie to będzie jego robota: wygrać wybory. Wyborcy głosują na człowieka. Doradcy mogą Karola ciosać, ale nie wygrają za niego w maju - twierdzi rozmówca związany z PiS.

Sam Jarosław Kaczyński pozytywnie ocenia kampanię kandydata i jego sztab. - Jeżeli chodzi o pana Szefernakera, to jestem pełen uznania, jeśli chodzi o jego działania, konsekwencję, to jak wszystko jest ułożone. Jest to naprawdę bardzo dobry następca tego, który realnie kierował poprzednimi kampaniami wyborczymi, tzn. Joachima Brudzińskiego - mówił prezes PiS pytany przez nas na konferencji prasowej.

- Wiadomo, że ci dwaj panowie są ze sobą związani, jeden jest starszy, drugi młodszy i widać, że nauka nie poszła w las. Też jestem bardzo zadowolony z pana doktora Karola Nawrockiego, który świetnie wypełnia swoją rolę kandydata. To jest inny kandydat niż prezydent Duda, bo on był kandydatem czysto partyjnym i działał w innych warunkach. Na tym etapie kampanii wyborczej jego wyniki były słabsze, niż aktualne wyniki pana Nawrockiego - dodał prezes PiS.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (369)