PiS: niech emeryt zarabia, ile chce
Składka rentowa, która trafi bezpośrednio do kieszeni emeryta, i zniesienie granicy, do której emeryt może zarabiać - takie pomysły na podwyższenie emerytur i zachęcanie osób powyżej 50. roku życia, by nie kończyły pracować wraz z nadejściem wieku emerytalnego przedstawia Prawo i Sprawiedliwość. O pomysłach PiS czytamy w "Polsce".
24.02.2009 08:26
- Chcemy, aby składka, którą płaci emeryt, zamiast na konto rentowe trafiała do ZUS - na indywidualne konto emerytalne. A potem do jego kieszeni - mówi "Polsce" była minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska z PiS. Dlaczego? - Bo emeryt nigdy nie będzie na rencie - tłumaczy.
PiS planuje też likwidację limitów zarabiania, powyżej których są zmniejszane lub odbierane emerytury i renty. Dziś każdy emeryt bez szkody dla wysokości świadczenia może zarabiać 70% przeciętnej pensji (czyli do 2251 zł). Jeśli zarabia więcej, dostanie tylko część emerytury. Natomiast jeśli jego wynagrodzenie wynosi 130% przeciętnego (więcej niż 4180 zł), to ZUS zawiesza mu wypłatę emerytury lub renty.