PiS kontra byli szefowie służb. Zapłacić może podatnik

Byli szefowie: kontrwywiadu i policji chcą odszkodowań za działania podejmowane wobec nich za rządów PiS. Sąd orzekł, że zatrzymanie gen. Piotra Pytla było bezzasadne, a śledczy zajmują się przekroczeniem uprawnień wobec insp. Zbigniewa Maja.

Źródło zdjęć: © PAP

12 października 2018, 07:29

467

Obaj oficerowie uważają, że zostali ofiarami "pokazówek dobrej zmiany". Sąd w Warszawie uznał, że zatrzymanie gen. Pytla, byłego szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, było bezzasadne. W przypadku insp. Maja, byłego szefa policji skończyło się na publicznych oskarżeniach o korupcję, ale żadnych zarzutów nie usłyszał.

- To była prowokacja - mówi w rozmowie z "Faktem" były komendant policji. Poznańska prokuratura prowadzi śledztwo, w którym insp. Maj jest pokrzywdzonym. Wszystko wskazuje na to, że Biuro Spraw Wewnętrznych KGP chciało założyć mu nielegalnie podsłuch.

Zbigniew Maj wskazuje byłych polityków PiS. "Zamierzałem milczeć, ale przegięli pałę"

Inspektor zapowiada walkę o wysokie odszkodowanie za zniszczenie kariery. W przypadku gen. Pytla z kolei upadły zupełnie zarzuty zdrady stanu. On również zastanawia się nad pozwem.

Tymczasem sądy zasądzają w podobnych sytuacjach wysokie odszkodowania. Jeden z bohaterów afery gruntowej za niezasadne zatrzymanie otrzymał przed laty ponad 450 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl