PiS i PO o podatkach
Prawo i Sprawiedliwość krytykuje pomysł przyjęcia przez Sejm nowelizacji ustaw podatkowych już na przyszłotygodniowym posiedzeniu. Krytyczne zdanie na ten temat mają także przedstawiciele Platformy Obywatelskiej.
Marszałek Sejmu Marek Borowski z SLD zapowiedział, że Sejm w przyszłym tygodniu ma przyjąć w trzech czytaniach nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, zaakceptowaną przez rząd w piątek.
Zdaniem Adama Bielana rzecznika PiS-u, projekty ustaw są kontrowersyjne i dlatego nie powinny być przyjmowane tak szybko.
Adam Bielan zapowiedział, jednak że PiS w przeciwieństwie do SLD w poprzedniej kadencji nie zamierza blokować trybu prac legislacyjnych. Bielan przypomniał posła SLD Macieja Manickiego, który w poprzednim Sejmie zgłosił kilkaset poprawek do projektów ustaw podatkowych koalicji AWS - UW, co miało uniemożliwić ich uchwalenie w terminie pozwalającym na wejście ustaw w życie w kolejnym roku podatkowym.
Poseł Platformy Obywatelskiej Maciej Płażyński także skrytykował projekt rozpatrzenia i uchwalenia zmian w ustawie o podatku dochodowym na najbliższym posiedzeniu Sejmu w ciągu zaledwie trzech dni, między 6 a 8 listopada.
Zdaniem Płażyńskiego jest to zbyt krótki czas. Zaznaczył, że gdyby do tego doszło byłby to niechlubny rekord w szybkości uchwalenia i rozpatrzenia ustawy podatkowej.
Płażyński przypomniał zarzuty jakie SLD przedstawiało 2 lata temu kiedy ówczesny rząd zamierzał przeprowadzić reformę podatkową. Lider Platformy podkreślił, że wtedy głównymi argumentami Sojuszu było zbyt ekspresowe tempo uchwalania ustaw oraz brak wcześniejszych konsultacji ze związkami zawodowymi. Płażyński dodał, że posłowie Sojuszu mówili wtedy, że kwestia podatków wymaga głębokiego zastanowienia i zrozumienia.
Aby nowe rozwiązania podatkowe mogły wejść w życie w przyszłym roku nowelizacja ustawy powinna zostać przyjęta przez parlament, podpisana przez prezydenta i ogłoszona w dzienniku ustaw do końca listopada. Zgodnie z projektem ustawy podatkowej od przyszłego roku - na dwa lata - zostaną zamrożone progi podatkowe, zostanie zlikwidowana duża ulga budowlana przy zachowaniu ulgi remontowej. Zapowiedziano również wprowadzenie 20-procentowego podatku od odsetek z oszczędności. (an, aka)