PiS forsuje kontrowersje zmiany w TK. Lawina komentarzy
PiS skierowało do Sejmu projekt ustawy obniżający liczbę sędziów potrzebnych do wydania wyroku m.in. w sprawie zaskarżonej przez Andrzeja Dudę ustawy o Sądzie Najwyższym. Partia rządząca chce, by zamiast 11, mogło w tej sprawie orzekać 9 sędziów - tylu, ilu w TK popiera prezesurę Julii Przyłębskiej. Propozycja wywołała ostrą krytykę opozycji.
05.05.2023 | aktual.: 05.05.2023 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piotr Zgorzelski z PSL mówił w TVN24, że nowymi przepisami PiS usiłuje "dostosować wymiar sprawiedliwości do sytuacji personalnej w Trybunale Konstytucyjnym". - To jedna wielka żenada, w jaki sposób dziś funkcjonuje ta instytucja - oświadczył.
- Wzywamy prezydenta Dudę, żeby się zaangażował w spór w TK i doprowadził do tego, żeby Polska otrzymała pieniądze z UE, bo to, że ich nie ma, to jest również pana wina - grzmiał na konferencji prasowej w Sejmie Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
- To pan przesłał ustawy o SN do TK, prosząc o zajęcie się tą sprawą. Sprawą się nikt nie zajął, a pieniędzy w Polsce jak nie było, tak nie ma - oświadczył.
Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej powiedział, że Trybunału Konstytucyjnego w Polsce de facto już nie ma. - Jest tylko grupa towarzyska zgromadzona wokół Nowogrodzkiej, w której są "ustawki" mocno podwórkowe (...). To nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek praworządnością, ale też z przyzwoitością. To najgorszy wymiar gier mafijnych - stwierdził.
Były minister sprawiedliwości, senator Krzysztof Kwiatkowski ocenił, że działania PiS wokół TK to "sytuacja skandaliczna i niepoważna". - Kłopot techniczny PiS próbuje rozwiązać, demolując kolejne ważne zapisy ustrojowe - dodał nawiązując do "buntu" cześć sędziów TK.
- Okazuje się, że dla PiS-u ważniejsze jest, żeby Julia Przyłębska dalej kierowała Trybunałem Konstytucyjnym, niż żeby Trybunał Konstytucyjny działał w zgodzie z zapisami ustawowymi - oświadczył Kwiatkowski.
Krytykę słychać również ze strony Konfederacji. "Sytuacją w TK PiS parodiuje i najlepiej komentuje swoje ośmioletnie rządy w państwie, teatralnie wywracające się o własne sznurówki" - napisał na Twitterze Robert Winnicki.
PiS chce ominąć "buntowników" w TK
Projekt nowych przepisów złożył w Sejmie poseł Kazimierz Smoliński z PiS. Zakłada on istotne zmiany w ustawie o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.
W art. 8 w ust. 1 wyrazy "2/3 ogólnej liczby" miałoby zamienić się w "dziewięciu". Z kolei w art. 37 w ust. 2 wyraz "jedenastu" zamieniono by na "dziewięciu".
W uzasadnieniu pomysłodawcy przekonują, że ustawa "usprawni działalność Trybunału i umożliwi szybsze rozpoznanie spraw o kluczowej wadze". Podkreślono także, że uniemożliwi "ewentualne celowe obstrukcje".
Tymczasem na 30 maja TK wyznaczył termin rozprawy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Przypomnijmy, że prezydent odesłał dokument do TK, by ten sprawdził jego zgodność z konstytucją. Przyjęcie nowelizacji może przybliżyć Polskę do otrzymania środków z Krajowego Planu Odbudowy. Jednym z tzw. kamieni milowych, od których uzależniona jest wypłata pieniędzy, to przywrócenie niezawisłości sędziów.
Do wydania orzeczenia potrzeba co najmniej 11 z 15 sędziów. Przynajmniej pięciu członków Trybunału Konstytucyjnego buntuje się - uważają, że kadencja Przyłębskiej się zakończyła, więc jedyne, co można zrobić, to zwołać Zgromadzenie Ogólne, by wyznaczyć kandydatów na jej następcę.
Źródło: WP Wiadomości