PiS doniosło na Tomasza Arabskiego do prokuratury

Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza, czy wszcząć śledztwo z doniesienia PiS na rzekome utrudnianie przez kierownictwo kancelarii premiera kontroli NIK ws. lotów VIP-ów - poinformowała rzeczniczka prokuratury Monika Lewandowska.

- Postępowanie sprawdzające jest prowadzone w kierunku ewentualnego naruszenia artykułów Kodeksu karnego mówiących o przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego oraz poświadczenia nieprawdy - powiedziała Lewandowska. Postępowanie sprawdzające kończy się po miesiącu decyzją o wszczęciu formalnego śledztwa lub odmową tego.

Według szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego doniesienie PiS jest absurdalne. - Widzę, że PiS nadal prowadzi swoją kampanię wyborczą. Rozumiem, że złożyli zawiadomienie, które jest absurdalne - powiedział. Dodał, że spokojnie czeka na wyniki postępowania prokuratury.

W lipcu br. "Rzeczpospolita" napisała, że NIK twierdzi, iż urzędnicy premiera utrudniali kontrolę. Zaraz potem PiS podało, że wniesie do prokuratury o zbadanie, czy pracownicy kancelarii premiera złamali prawo podczas kontroli NIK ws. lotów VIP-ów. Szef kancelarii Tomasz Arabski zapewniał, że KPRM nie utrudniała kontroli i zarzuca NIK, że w trakcie kontroli naruszono przepisy, standardy i dobre obyczaje.

NIK sprawdzała organizację wyjazdów i zapewnienia bezpieczeństwa osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie, korzystającym z wojskowego lotnictwa w latach 2005-2010. Kontrola w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów trwała od grudnia 2010 r. do czerwca 2011 r. Izba skontrolowała także MSZ, MSWiA, MON, BOR, Dowództwo Sił Powietrznych oraz 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego. Na temat lotów najważniejszych osób w państwie NIK otrzymał też informację z Kancelarii Prezydenta.

Skargę na NIK złożył w maju do sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej sam Arabski. - W toku tej kontroli doszło do - w mojej ocenie - dość istotnych naruszeń zarówno przepisów, jak i standardów, jak i dobrych praktyk dotychczas stosowanych przez NIK - mówił w lipcu podczas posiedzenia komisji. Kontrolerom Izby Arabski zarzucił naruszenie zasady bezstronności - kontrolę nadzorował wiceprezes Jacek Kościelniak, który od stycznia do listopada 2007 r. był sekretarzem stanu w KPRM.

Szef kancelarii premiera zwrócił też uwagę, że nie udostępniono mu akt z kontroli, kiedy o nie prosił. Zarzucił też NIK przesłuchanie pracownika kancelarii, który odmówił składania zeznań. Według Arabskiego również protokół z kontroli został sporządzony niezgodnie z ustawą o NIK, bo nie zawierał opisu stanu faktycznego.

Prezes NIK Jacek Jezierski tłumaczył odmowę wglądu do dokumentów tym, że żaden świadek nie może zobaczyć zeznań innych osób, zanim sam nie odpowie na pytania kontrolerów. Zaprzeczył też, by przesłuchiwano świadka po odmowie składania zeznań. Urzędnik odpowiedzialny za organizację lotów VIP-ów - bo o niego chodziło - był dwukrotnie wzywany na przesłuchanie - za pierwszym razem odpowiadał na pytania kontrolerów, dopiero przy ponownym spotkaniu z kontrolerami odmówił składania zeznań.

Jezierski podkreślił, że kontrolowany nie może decydować, kogo i w jakiej kolejności NIK powinien przesłuchać. Zaznaczył też, że od 5 kwietnia osobiście nadzoruje kontrolę w KPRM. Wcześniej rzeczywiście kontrolę nadzorował Kościelniak, ale gdy okazało się, że w regulaminie organizacyjnym KPRM są na tyle nieprecyzyjne zapisy, że potencjalnie mogłoby to wskazywać, że Kościelniak mógł zajmować się lotami VIP-ów, nadzór nad kontrolą przejął Jezierski. Prezes NIK powiedział też, że gdyby odpowiadał na pisma z KPRM, mogłoby to być odebrane jako jego ingerencja w postępowanie kontrolne.

- Ta kontrola w szczególny sposób jest objęta nadzorem z mojej strony ze względu na wagę objętych nią spraw. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że po głębokiej analizie wszystkie procedury wymagane od kontrolerów przez ustawę zostały dochowane - mówił Jezierski. Arabski z kolei podkreślał, że nie chciał się zapoznać z zeznaniami swoich podwładnych, lecz poznać całość dokumentacji.

Wybrane dla Ciebie
Co, gdyby w Polsce doszłoby do blackoutu? Wiadomo, ile by kosztował
Co, gdyby w Polsce doszłoby do blackoutu? Wiadomo, ile by kosztował
Jest porozumienie ws. wycofania importu rosyjskiego gazu. Padła data
Jest porozumienie ws. wycofania importu rosyjskiego gazu. Padła data
"Le Figaro": USA i Rosja chcą pokoju "z korzyścią dla każdego z nich"
"Le Figaro": USA i Rosja chcą pokoju "z korzyścią dla każdego z nich"
ABW rozbiła siatkę "kamerkowców". Wydano list gończy za szefem
ABW rozbiła siatkę "kamerkowców". Wydano list gończy za szefem
Dożywocie za mord szwagierki. Sąd: motywem były pobudki seksualne
Dożywocie za mord szwagierki. Sąd: motywem były pobudki seksualne
Ukrywała ukraińskich żołnierzy. Skazana na 16 lat kolonii karnej
Ukrywała ukraińskich żołnierzy. Skazana na 16 lat kolonii karnej
Trump krytykuje imigrantów z Somalii. "Nie chcę ich w naszym kraju"
Trump krytykuje imigrantów z Somalii. "Nie chcę ich w naszym kraju"
Nawrocki komentuje słowa Tuska. "Mam nadzieję, że przeprosi Polaków"
Nawrocki komentuje słowa Tuska. "Mam nadzieję, że przeprosi Polaków"
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Wyniki Lotto 02.12.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.12.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump zapowiedział. "Wkrótce rozpoczynamy ataki na cele w Wenezueli"
Trump zapowiedział. "Wkrótce rozpoczynamy ataki na cele w Wenezueli"