PiS chce wyjaśnień Tuska ws. kradzieży pod Smoleńskiem
Klub PiS chce, aby premier Donald Tusk przedstawił w sejmie w tym tygodniu informację "w sprawie kradzieży dokonanej na ofiarach" katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem - poinformował rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. Rzecznik rządu Paweł Graś nie widzi takiej potrzeby.
07.06.2010 | aktual.: 07.06.2010 23:23
Błaszczak poinformował, że p.o. szefa klubu PiS Marek Kuchciński złożył w sejmie wniosek o informację bieżącą w tej sprawie. Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział natomiast, że nie widzi potrzeby, aby tą sprawą miał zajmować się sejm. - To jest kwestia, którą zajmują się właściwe organy, zarówno w Polsce, jak i w Rosji - podkreślił.
Wniosek klubu PiS uzasadniał podczas konferencji w sejmie poseł Antoni Macierewicz. - Docierają do nas wstrząsające informacje, z których wynika, że ofiary katastrofy z 10 kwietnia natychmiast po tych wydarzeniach były obrabowane przez funkcjonariuszy rosyjskich służb, które znalazły się tam na miejscu - mówił. Podkreślił, że w tej sprawie rzecznik rządu Paweł Graś "przekazuje sprzeczne informacje".
Chodzi o kradzież z karty kredytowej tragicznie zmarłego pod Smoleńskiem sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Monika Lewandowska poinformowała, że z karty kredytowej Przewoźnika w dniach 10 - 12 kwietnia dokonano 11 wypłat. Dodała, iż z karty pobrano w sumie około 6 tys. zł.
W niedzielę Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego informowała, że w sprawie kradzieży kart kredytowych Rosjanie zatrzymali czterech żołnierzy jednostek zabezpieczających miejsce katastrofy polskiego samolotu pod Smoleńskiem. Wcześniej rzecznik rządu Paweł Graś informował o aresztowaniu trzech funkcjonariuszy smoleńskiego OMON-u, oddziału specjalnego milicji, którzy bezpośrednio po katastrofie polskiego Tu-154M okradli konto Przewoźnika, posługując się jego kartami kredytowymi.
- W tej sytuacji wydaje się, że jest absolutnie konieczne jednoznaczne przedstawienie (informacji) przez prezesa Rady Ministrów, który odpowiada bezpośrednio za działanie polskich służb specjalnych, wyjaśnienie, co naprawdę się wydarzyło, jaki był udział służb rosyjskich, jak naprawdę wygląda współdziałanie między służbami polskimi, a służbami rosyjskimi - mówił Macierewicz.
Poseł podkreślał, że doniesienia o kradzieżach są wstrząsające i wymagają jednoznacznego wyjaśnienia. - Nie możemy tolerować takiej sytuacji, w której dowiadujemy się - i to post factum - że miały miejsce tak straszliwe fakty, a ani rodziny ofiar, ani opinia publiczna nie są informowane o tym, co naprawdę ma miejsce - powiedział Macierewicz.
- Chcę przypomnieć, że pan Graś powiedział, że już od 14 maja bieżącego roku te fakty są znane, dlaczego Polacy się o tym nie dowiedzieli? - pytał poseł PiS.