PiS chce specjalnego posiedzenia komisji ws. stoczniowców
Politycy PiS zażądali specjalnego, wspólnego posiedzenia komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz administracji i spraw wewnętrznych. Chcą też, aby pojawił się na nim Grzegorz Schetyna i wyjaśnił jak doszło do starć policji ze związkowcami przed Pałacem Kultury podczas kongresu EPP - poinformował serwis internetowy tvp.info.
11.05.2009 | aktual.: 11.05.2009 17:37
- To były obrazki jak ze stanu wojennego tylko, że nie czarno białe, ale kolorowe. Niech wicepremier Schetyna powie, czy środki zastosowane przez policjantów były współmierne do działań pracowników stoczni - mówi Beata Kempa, była wiceminister sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
- Musimy się dowiedzieć czy nie zostały naruszone prawa człowieka oraz prawo do zrzeszania się - dodaje Kempa. Podkreśla, że jeśli tak było "o sprawie zostanie powiadomiona prokuratura". Wcześniej wyjaśnień w imieniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego zażądał Aleksander Szczygło, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Kilkuset związkowców demonstrowało w Warszawie pod koniec kwietnia w obronie polskich stoczni. Manifestację rozpoczęli dokładnie wtedy, gdy w Pałacu Kultury i Nauki rozpoczął się międzynarodowy kongres Europejskiej Partii Ludowej. Policja użyła armatek wodnych i gazu. - Nie bili tylko bronili. Zaczęli bronić dostępu do płotów, którymi wygrodzony był teren przed Salą Kongresową wtedy, kiedy stoczniowcy zaczęli być agresywni - tak Grzegorz Schetyna w Radiu Zet tłumaczył policjantów.