PiS chce odrzucenia projektu nowelizacji ustawy lustracyjnej autorstwa LPR

Projekt zakłada, że Sąd Lustracyjny ma działać do czasu rozpatrzenia wszystkich spraw rozpoczętych przed wejściem w życie nowej ustawy lustracyjnej. Ma ona wejść w życie 15 marca. Ustawa ta likwiduje Sąd Lustracyjny i przekazuje sprawy lustracyjne do sądów okręgowych.

Posłowie LPR proponują wprowadzenie do ustawy zapisu, że w sprawach wszczętych, a nie zakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy lustracyjnej, do chwili ich zakończenia właściwy pozostaje Sąd Lustracyjny (Wydział Lustracyjny przy Sądzie Apelacyjnym w Warszawie). Po zakończeniu wyżej wskazanych spraw wydział ten ma przestać istnieć.

W ocenie posłów LPR, przekazanie rozpoczętych spraw lustracyjnych do sądów okręgowych sprawi, że postępowania lustracyjne trzeba będzie w praktyce prowadzić od początku, co znacznie wydłuży te postępowania.

Zdaniem posła PiS Arkadiusza Mularczyka, zaproponowany przez LPR projekt musi budzić zdziwienie. Co, jeżeli te 20 spraw będzie się toczyło przez 10 lat. Jaki jest koszt utrzymania Sądu Lustracyjnego? - pytał poseł.

W jego ocenie, propozycja zmian jest bezprzedmiotowa ponieważ - jak powiedział - "idzie pod prąd" noweli prezydenckiej. W środę weszła w życie prezydencka nowelizacja ustawy lustracyjnej przywracająca oświadczenia lustracyjne i procedurę karną w badaniu, czy ktoś był agentem tajnych służb PRL.

Mularczyk wniósł o odrzucenie zaproponowanego przez LPR projektu nowelizacji ustawy lustracyjnej.

Jak podkreślał Robert Strąk (LPR), jego klub zgłosił ten projekt, aby wyjść na przeciw tym osobom, w stosunku do których wszczęto i nie zakończono postępowania lustracyjne przed Sądem Lustracyjnym. Jego zdaniem, projekt pozwala na to, by postępowania lustracyjne, które już się toczą, skończyły się szybciej.

Tadeusz Sławecki (PSL) powiedział, że jego klub rozważa możliwość poparcia nowelizacji. Posłowie pozostałych ugrupowań nie zabrali głosu w dyskusji.

Głosowanie nad wnioskiem PiS odbędzie się prawdopodobnie w piątek.