PiS alarmuje: rząd próbuje wprowadzić to tylnymi drzwiami
Rząd PO-PSL chce tylnymi drzwiami wprowadzić do Polski GMO, czyli m.in. żywność modyfikowaną genetycznie - ostrzegali politycy PiS. Ich zdaniem, taką możliwość wprowadza rządowy projekt ustawy o nasiennictwie.
Posłowie PiS krytykują zapis projektu ustawy mówiący, że "do obrotu dopuszcza się materiał siewny odmian genetycznie modyfikowanych, jeżeli modyfikacja wprowadzona do odmiany jest dopuszczona do obrotu z przeznaczeniem do uprawy na podstawie decyzji właściwego organu Unii Europejskiej".
Podczas konferencji prasowej w sejmie poseł Dariusz Bąk podkreślił, że obecnie obowiązujące ustawodawstwo zakazuje uprawy zmodyfikowanych genetycznie roślin.
Pod koniec kwietnia podczas debaty nad ustawą o nasiennictwie wiceminister rolnictwa Andrzej Butra, odpowiadając na wątpliwości posłów, powiedział, że "polskie prawo musi być dostosowane do prawa europejskiego i to jest główny cel".
Obecnie nad projektem ustawy o nasiennictwie pracuje sejmowa Komisja Rolnictwa.
Podczas konferencji posłowie PiS zarzucili ponadto Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że w trakcie prac nad ustawą o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich oponowało przeciwko rozwiązaniom korzystnym dla rolników. W czwartek sejm przyjął poprawki do tej ustawy zgłoszone przez senat.
Posłowie PiS byli też oburzeni, że sejm nie zajął się do tej pory projektem ustawy autorstwa PiS o zmianie ustawy o samorządzie gminnym. Zakłada ona przyznanie sołtysom comiesięcznych diet, które wypłacane byłyby z budżetu państwa.